Szukamy MG do świata D&D

Poprzedni MG awansował (gratulujemy!) i nie ma czasu :)

Dział z szeroko rozumianymi grami RPG

Moderatorzy:Avalanche, Elmo

Lina
Wędrowiec
Posty:14
Rejestracja:2010-02-06, 09:42
Lokalizacja:z Polski XD

Szukamy MG do świata D&D

Post autor: Lina » 2014-01-22, 15:59

Witam serdecznie!

Mój mąż (lat 30) i ja (lat 28) szukamy Mistrza Gry, który orientuje się w świecie D&D 3.5. Wcześniej graliśmy w weekendy w Warhammer'a i choć MG był niezwykle skrupulatny i obeznany w systemie, to jednak wzywa mnie stara miłość do bardziej "różnorodnego i bardziej kolorowego" świata. Mam szczególny sentyment do tego systemu, gdyż to on wprowadził mnie w świat rpg. Mąż w systemie nie grał nigdy, ale jest skory do spróbowania.
Szukamy MG, który miałby czas na regularną grę co weekend (oczywiście, jeśli coś wypada, nie jesteśmy fanatykami, by się obrazić ^__^). Nie ukrywam też, że kategoria wiekowa też ma dla nas znaczenie. Raczej trudno grałoby się nam u piętnastolatka, choć absolutnie nie mam zamiaru tutaj umniejszać talentom młodym MG. ^__^
Nie wzgardzilibyśmy również, gdyby MG przyprowadził ze sobą gracza, dwóch, czy trzech. Sesje odbywałyby się u nas w mieszkaniu - mamy biegającego dwulatka, który wymaga znacznie mniej uwagi, gdy może bawić się w swoim pokoiku, czy w pokoju gdzie są gracze, na dywanie z własnymi zabawkami. Gdybyśmy mięli grać u kogoś, ciągle musielibyśmy zwracać na niego uwagę ("nie ruszaj, to nie Twoje", "nie dotykaj, bo się popsuje"), zamiast wczuwać się w postaci.
Zapewniamy komfort miejsca i wygodę prowadzenia. Jako dojrzali gracze (choć niekoniecznie do końca obeznani w systemie), nie psujemy klimatu, chyba dość porządnie odgrywamy swoje postaci, no i nie "kłócimy" się z MG. Staramy się by obie strony dobrze bawiły się w tym wspólnie spędzonym czasie przy jakiejś zachrupce i herbatce (piwku we własnym zakresie, jak ktoś lubi).
Proszę o kontakt na mojego maila, ze względu na to, że pracuję przy komputerze, codziennie jest przeze mnie sprawdzany, szybko bym więc odpowiedziała.

lina.shinigami.inverse@gmail.com

Pozdrawiam gorąco,
Lina
"Kiedy ktoś stanie na mej drodze - zwycięstwo będzie moje!"

Awatar użytkownika
Avdima
Szlachcic
Posty:1084
Rejestracja:2009-05-24, 16:17
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Avdima » 2014-01-24, 12:34

kavinsky pisze:Interesuje was tylko 3.5, czy ewentualnie retroklony też?
Chcesz zagrać czy prowadzić?

Ja zgłosiłem się na gracza (system dowolny) lub prowadzenie 13th Age, może nie retro, ale klon. Lina i jej mąż to moi dawni gracze Warhammera, więc chętnie z nimi znowu zagram, niezależnie od roli jaką będę pełnił (MG czy gracz).
Ostatnio zmieniony 2014-01-24, 12:34 przez Avdima, łącznie zmieniany 1 raz.

Lina
Wędrowiec
Posty:14
Rejestracja:2010-02-06, 09:42
Lokalizacja:z Polski XD

Post autor: Lina » 2014-01-27, 16:20

Co to są retro dungeony? ^__^ Bo jesli chodzi po prostu o nawalankę mopków, to my przede wszystkim stawiamy na rozbudowaną kampanie, której przede wszystkim nacisk jest na fabułę ^__^
"Kiedy ktoś stanie na mej drodze - zwycięstwo będzie moje!"

Lina
Wędrowiec
Posty:14
Rejestracja:2010-02-06, 09:42
Lokalizacja:z Polski XD

Post autor: Lina » 2014-01-28, 15:14

Okej, łapię już.

Jeśli chodzi o rodzaj gry - nie przepadam za Warhammer'em, nie przepadam też za mocnym nasyceniem podziemi. To typowe dla facetów :) Wolę bardziej fabułę, przez jak największe "F" ^__^ oraz relacje między postaciami graczy, a bohaterami niezależnymi. Lubię czuć, że świat, w którym się poruszam "żyje". Szukamy MG opowiadacza, który odsłoni przed nami wielowątkową przygodę i zaskakujące motywy dotyczące choćby nawet samych naszych postaci. Przeciskanie się w zbyt często w zimnych, mokrych jaskiniach naszpikowanych pułapkami i mopkami, to raczej nie dla nas. ^__^

No i zależy nam na regularnych grach. Najlepiej raz w tygodniu. Na żywo ^__^
"Kiedy ktoś stanie na mej drodze - zwycięstwo będzie moje!"

Lina
Wędrowiec
Posty:14
Rejestracja:2010-02-06, 09:42
Lokalizacja:z Polski XD

Post autor: Lina » 2014-01-28, 20:30

Pisząc "to typowe dla facetów" miałam na myśli prosty stereotyp. Na przykład, jak to, że kiedyś chłopcy kochali "Dragon Ball", czy "Tsubasę", a dziewczynki, nie wiem, "Sailor Moon", czy "Pocahontas" ^__^ Nie miałam tu na myśli nikogo drażnić ^__^
"Kiedy ktoś stanie na mej drodze - zwycięstwo będzie moje!"

Awatar użytkownika
jervon
Mieszczanin
Posty:431
Rejestracja:2009-02-06, 09:24
Lokalizacja:Łódź KZN

Post autor: jervon » 2014-01-30, 18:53

To może i ja coś wtrącę.
Skąd więc wybór na D&D? Mają być relacje między graczami, relacje z postaciami niezależnymi. Ciekawa czyli jak rozumiem coś porywającego dającego poczucie odkrywania nowego i z każdym krokiem brnięcia głębiej. Poznawania samego siebie.
D&D już dobrze znasz więc może warto poznać coś nowego? Ja np. prowadziłem All Flesh Must be Eaten. I mimo, że to zombie apokalipsa, mimo, że były bezpośrednie konfrontacje z tymi złymi. Więc była walka, dramatyczne sytuacje itp. Okazuje się, że relacje między postaciami to była lwia część tej gry. Każdy również odkrywał samego siebie, a raczej kreowaną przez siebie postać. Dochodziło do sytuacji gdzie postać zmieniała się niemalże o 180 stopni - przed grą nie robiliśmy postaci składających się ze statystyk a szkice psychologiczne.
Okazało się to wielce ciekawym doświadczeniem chociaż ze względu na brak zorganizowania rozleciało się i od ok 2 miesięcy nie gramy w ogóle.

To chyba tyle ode mnie :)

Pozdrawiam.

Lina
Wędrowiec
Posty:14
Rejestracja:2010-02-06, 09:42
Lokalizacja:z Polski XD

Post autor: Lina » 2014-01-31, 16:19

Ojej, kilka dni człowiek pochoruje i już tyle go ominęło.

Miło mi słyszeć, że wśród starych wyjadaczy ktoś nadal miło wspomina Sailor Moon ^__^ Mimo, że dziewczynka, kochałam też oglądać Tsubasę. Mało tego - sporo wtedy grałam w nogę ^__^

Wracając do tematu. Jeśli chodzi o D&D, chciałam sobie przede wszystkim przypomnieć mechanikę gry (tam przecież było tyle zaklęć, atutów, umiejek, przyjemnie byłoby troszkę się w tym popławić, jak Sknerus Mac'Kwacz w swoim złocie :)). Chciałabym powędrować troszkę po mapie Ferûn'u. Ale nie koniecznie wszystko ma być 100% D&D. Ktos ma własne pomysły na rasy? Wyspy, itd? Tym lepiej! Kocham highfantasy!

Jeśli chodzi o relacje między postaciami... Tytuł systemu, w którym pisaliście, że było fajnie i sporo tego włącza u mnie pewną lampkę awaryjną. Widzicie, tak jak kocham highfantasy, tak mocno obawiam się mocnych, psychodelicznych klimatów, nadmiaru nieszczęścia itd Nie chcę tutaj wyjść na kogoś, kto wybrzydza, ale... Straciłam dwie ciąże i świat, w którym wyraźnie dzieci głodują, umierają, giną matki i życie jest szamotaniną o przetrwanie... No, to nie na moje serduszko. Jeszcze przez jakiś czas nie ^__^

Z drugiej strony, gdyby ktoś chciał poprowadzić highfantasy kampanię w innym settingu, niż D&D, to czemu nie? Jestem otwarta na takie propozycje ^__^
"Kiedy ktoś stanie na mej drodze - zwycięstwo będzie moje!"

ODPOWIEDZ