"Der Tag voll der Überraschungen"
Flamberg 2008
Moderator:Avalanche
"Der Tag voll der Überraschungen"
- Czy ta dziura w Middenlandzie może nam dostarczyć jakichkolwiek rozrywek? - Grunn Gornisson był wyraźnie zirytowany, podróż mijała im przeraźliwie nudno. Odwrotnie proporcjonalnie do wydarzeń, które miały miejsce w Altdorfie.
- Nie myślałem, że możesz domagać się atrakcji. Nie wystarczyło ci, że jeszcze przy bramach wzięto nas za wyznawców Nurgla z powodu smrodu? - ogromny Norsmen poklepał przyjaciela po plecach. - Nie przejmuj się tak, bo broda ci siwieje!
- Co? Jak to? Gdzie? Na psa urok! - krasnolud niespokojnie szarpał swój bujny zarost szukając oznak siwizny.
- No przecież, byłby to znak, że wreszcie zbliża się moment statecznego odnalezienia żony i założenia rodziny - kpiący uśmiech Svena wyraźnie rozbawił jego towarzysza.
- Tak, tak! A i tobie przydałaby się wreszcie jakaś ogromna baba, która urodziłaby ci legion małych morderców biegających z po trzykroć od nich większymi mieczami!
Zamyśleniu na twarzy Norsmena towarzyszył uśmiech zupełnie inny niż ten, który gościł na jego twarzy jeszcze chwilę wcześniej. Najwyraźniej możliwość zakończenia żywota awanturnika nie byłaby aż tak straszna. Jednak..
- Jednak na razie żadnej takiej nie znalazłem!
***
Słońce już niedługo miało skryć się za drzewami, kiedy to Sven wskazał palcem na niebo. Unosiła się tam stróżka dymu sugerująca, że zbliżają się znowu do jakiejś osady.
Już z daleka widać było poruszenie mieszkańców, którzy zebrali się w połowie drogi między karczmą a świątynią w miejscu gdzie szykowano stos.
- Sven? Czy widzisz to co ja?
- Widzę, że szykują się kolejne kłopoty...- zamyślony Norsmen zaczął gładzić rękojeść miecza. - Jutrzejszy dzień może być dniem pełnym niespodzianek.
Zapraszam do zgłaszania się do LARPa w klimatach klasycznego Warhammera. Proszę o przesyłanie sugestii co do typu postaci, preferencji związanych ze strojem itp na maila tredo_lodz[at]o2.pl
Pytania a propos LARPa możecie zadawać także tutaj.
- Nie myślałem, że możesz domagać się atrakcji. Nie wystarczyło ci, że jeszcze przy bramach wzięto nas za wyznawców Nurgla z powodu smrodu? - ogromny Norsmen poklepał przyjaciela po plecach. - Nie przejmuj się tak, bo broda ci siwieje!
- Co? Jak to? Gdzie? Na psa urok! - krasnolud niespokojnie szarpał swój bujny zarost szukając oznak siwizny.
- No przecież, byłby to znak, że wreszcie zbliża się moment statecznego odnalezienia żony i założenia rodziny - kpiący uśmiech Svena wyraźnie rozbawił jego towarzysza.
- Tak, tak! A i tobie przydałaby się wreszcie jakaś ogromna baba, która urodziłaby ci legion małych morderców biegających z po trzykroć od nich większymi mieczami!
Zamyśleniu na twarzy Norsmena towarzyszył uśmiech zupełnie inny niż ten, który gościł na jego twarzy jeszcze chwilę wcześniej. Najwyraźniej możliwość zakończenia żywota awanturnika nie byłaby aż tak straszna. Jednak..
- Jednak na razie żadnej takiej nie znalazłem!
***
Słońce już niedługo miało skryć się za drzewami, kiedy to Sven wskazał palcem na niebo. Unosiła się tam stróżka dymu sugerująca, że zbliżają się znowu do jakiejś osady.
Już z daleka widać było poruszenie mieszkańców, którzy zebrali się w połowie drogi między karczmą a świątynią w miejscu gdzie szykowano stos.
- Sven? Czy widzisz to co ja?
- Widzę, że szykują się kolejne kłopoty...- zamyślony Norsmen zaczął gładzić rękojeść miecza. - Jutrzejszy dzień może być dniem pełnym niespodzianek.
Zapraszam do zgłaszania się do LARPa w klimatach klasycznego Warhammera. Proszę o przesyłanie sugestii co do typu postaci, preferencji związanych ze strojem itp na maila tredo_lodz[at]o2.pl
Pytania a propos LARPa możecie zadawać także tutaj.