Wyprawa do Kina: Tron 3D
Moderator:Avalanche
Enzeru, no to Ci zazdroszczę pozytywnych wrażeń, ja byłam "Tronem" nieco rozczarowana. W najlepszym wypadku dałabym mu 6/10. Efekty byłyby o NIEBO lepsze, gdyby puszczono ten film na wielkim ekranie w sali Orange Imax, a nie na przeciętnym ekraniku w sali Kinder Bueno. Część efektów 3D była źle zsynchronizowana i efekt kompletnie uciekał - już ~reklamy przed filmem~ były bardziej ekscytujące.
Nie poszłabym na to drugi raz, choć generalnie nie żałuję, że byłam. Warto było zobaczyć wyścigi na motocyklach i walki na dyski (choć były baaardzo krótkie), chociaż moim skromnym zdaniem najbardziej niewybaczalna była fabuła, która tytułowemu bohaterowi pokazała środkowy palec, praktycznie wywalając go poza nawias całej historii. Można to było napisać o wieeele lepiej:/
Nie poszłabym na to drugi raz, choć generalnie nie żałuję, że byłam. Warto było zobaczyć wyścigi na motocyklach i walki na dyski (choć były baaardzo krótkie), chociaż moim skromnym zdaniem najbardziej niewybaczalna była fabuła, która tytułowemu bohaterowi pokazała środkowy palec, praktycznie wywalając go poza nawias całej historii. Można to było napisać o wieeele lepiej:/
"You're just jealous because the voices only talk to ~me~."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
- GoodNecromancer
- Przewodniczący SMF
- Posty:1290
- Rejestracja:2009-01-31, 20:35
- Lokalizacja:Łódź
No i właśnie tu jest trick - film BYŁ grany na sali trójwymiarowej (jest ich kilka), ale nie na Orange Imax, czyli tej największej, tylko na Kinder Bueno - mniejszej. Zanim zabukujecie sobie bilety dobrze się zorientujcie na jakiej sali będzie seans, bo na tą małą nie warto iść i płacić za 3D.
"You're just jealous because the voices only talk to ~me~."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
Jesteś pewna,że mówimy o tej samej projekcji? Sala z tego co pamiętam prezentuje logo sponsora przed każdym filmem. U nas zdecydowanie było to logo Orange. Mówię o seansie o 20 tym na który mieliśmy iść grupowo.
A co do bohatera to tym razem był nim nie Tron a młody Flyn - takie czasy.
Trona można było faktycznie lepiej wykorzystać. Co do 3D to faktycznie nie było rewelacji ale ja tak nawet wolę - meczące jest to ciągłe uchylanie się przed atakującymi z ekranu elementami
Mnie nie pasuje tylko jeden element w logice fabuły...ale poczekam aż sobie obejrzycie wszyscy i wtedy pogadamy
A co do bohatera to tym razem był nim nie Tron a młody Flyn - takie czasy.
Trona można było faktycznie lepiej wykorzystać. Co do 3D to faktycznie nie było rewelacji ale ja tak nawet wolę - meczące jest to ciągłe uchylanie się przed atakującymi z ekranu elementami
Mnie nie pasuje tylko jeden element w logice fabuły...ale poczekam aż sobie obejrzycie wszyscy i wtedy pogadamy
In the name of the Emperor I order you to die!!!
Nie, nie mówimy o tej samej projekcji - nasza była o 21:20. Według rozpiski w kinie ta projekcja o 20:00 w ogóle nie miała być w 3D...
Mówiłam generalnie o filmie, że nie był tak zaczepisty, jaki mógł się wydawać po trailerach. Może to moja wina, bo miałam dość spore oczekiwania, a tu zonk.
Mówiłam generalnie o filmie, że nie był tak zaczepisty, jaki mógł się wydawać po trailerach. Może to moja wina, bo miałam dość spore oczekiwania, a tu zonk.
"You're just jealous because the voices only talk to ~me~."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
Ależ ja tylko wyrażam swoją opinię, nie mówię, że Ty nie masz racji. Mnie osobiście film wydał się wysoce przereklamowany, ale jeśli Wam się podobał, to fajnie.
"You're just jealous because the voices only talk to ~me~."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."
"Może mój problem tkwi w tym, że jestem cylon hejterem. O przepraszam, tosterosceptykiem."