Filmy które warto obejrzeć
Moderator:Avalanche
Ja od siebie polecę klasykę (biada tym którzy nie znają). Pulp Fiction.
Dwa słowa które urywają głowę przy samym zadzie. Kwintesencja stylu Tarantino - krwawość, miodność.
Co zaś się tyczy Guya Ritchiego, to nazywany on jest "europejskim Tarantino" a to chyba spory komplement. Z innych jego filmów: "Porachunki". Obsada niemal taka sama jak w "Przekręcie", intryga równie zamotana, klimacik londyński wyczuwalny ;)
Dwa słowa które urywają głowę przy samym zadzie. Kwintesencja stylu Tarantino - krwawość, miodność.
Co zaś się tyczy Guya Ritchiego, to nazywany on jest "europejskim Tarantino" a to chyba spory komplement. Z innych jego filmów: "Porachunki". Obsada niemal taka sama jak w "Przekręcie", intryga równie zamotana, klimacik londyński wyczuwalny ;)
"Gry wojenne"
http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=51448
Dość ważny głos w dyskusji o pułkowniku Kuklińskim. Tym ciekawszy, że nakręcony po odtajnieniu przez CIA dokumentów dotyczących tej sprawy.
http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=51448
Dość ważny głos w dyskusji o pułkowniku Kuklińskim. Tym ciekawszy, że nakręcony po odtajnieniu przez CIA dokumentów dotyczących tej sprawy.
Dogma - film mający dużo ZŁA - łamiący stereotypy, bardzo ludzki :P Dodatkowe plusy:
Jay i Cichy Bob
Jay i Cichy Bob
Ostatnio zmieniony 2009-02-08, 14:55 przez Nurgling, łącznie zmieniany 4 razy.
- Święty Jerzy
- Wędrowiec
- Posty:101
- Rejestracja:2008-09-22, 20:21
- Lokalizacja:Łódź
Dla fanów czarnego humoru polecić mogę film produkcji Nowo Zelandzkiej "Black Sheep"
Złe zmutowane i krwiożercze owce przejmują kontrolę nad pastwiskami, a poradzić sobie musi z nimi Henry Oldfield człowiek który od dziecka woli omijać wełniane zwierzątka.
Kolejną propozycja jest "Dzień Bestii" lub Dia de la bestia El. Pewien ksiądz odkrywa datę przybycia Antychrysta na Ziemię. By pokrzyżować jego plany trzeba zacząć grzeszyć ile wlezie. Niesamowite role i teksty. Czarna Hiszpańska komedia.. :)))
Złe zmutowane i krwiożercze owce przejmują kontrolę nad pastwiskami, a poradzić sobie musi z nimi Henry Oldfield człowiek który od dziecka woli omijać wełniane zwierzątka.
Kolejną propozycja jest "Dzień Bestii" lub Dia de la bestia El. Pewien ksiądz odkrywa datę przybycia Antychrysta na Ziemię. By pokrzyżować jego plany trzeba zacząć grzeszyć ile wlezie. Niesamowite role i teksty. Czarna Hiszpańska komedia.. :)))
- Rincewind1
- Szlachcic
- Posty:1318
- Rejestracja:2008-09-28, 14:46
- Lokalizacja:Piekarnia
- Kontakt:
- krew_na_scianie
- Mieszczanin
- Posty:614
- Rejestracja:2009-02-22, 10:49
- Lokalizacja:Bełchatów
- Kontakt:
Hmm temat strasznie rozległy, bo jest tyle filmów, które można śmiałoby polecić...A widzę, że temat nie ogranicza się tylko do nowości w kinach. Tak jak Elkh napisał "Czarny kot, biały kot" to genialny film, świetna nieszablonowa komedia, próżno szukać podobnej - chyba, że coś tego samego reżysera. Z tego co ja widziałam i co bardzo utkwiło mi w pamięci to np. "Dróżnik" - delikatny, subtelny film, opowiadający o zwykłym i niezwykłym jednocześnie człowieku. Wybitne kino i myślę, że lubiący troszkę bardziej ambitne kino z pewnością je docenią. Z nowości jakie ostatnio widziałam wybitnie spodobał mi się film "Sierociniec". Niby mało odkrywczy thriller, ale jednak miał w sobie coś dobrego, i przede wszystkim nie był straszeniem dla samego straszenia. Dobre aktorstwo, ciekawa fabuła i nieziemskie zakończenie.
No ale moja domeną jest przede wszystkim anime i tytuł, którego nigdy nie zapomnę to "5 centymetrów na sekundę". Generalnie mam serce z kamienia, a historie miłosne kompletnie nie działają (zwłaszcza te w amerykańskich i polskich komediach romantycznych), ale to jest rzecz genialna. Cudowna grafika, równie piękna muzyka i świetna fabuła (która tym bardziej trafia, im bardziej ktoś przeżył coś podobnego). Wreszcie coś co opisuje inny aspekt miłości niż tylko szczęśliwe zakończenia miłości. Widziałam to już tyle razy i nadal historia ludzi tam okazana na mnie działa. Tytuł mojego życia? Kto wie.
No ale moja domeną jest przede wszystkim anime i tytuł, którego nigdy nie zapomnę to "5 centymetrów na sekundę". Generalnie mam serce z kamienia, a historie miłosne kompletnie nie działają (zwłaszcza te w amerykańskich i polskich komediach romantycznych), ale to jest rzecz genialna. Cudowna grafika, równie piękna muzyka i świetna fabuła (która tym bardziej trafia, im bardziej ktoś przeżył coś podobnego). Wreszcie coś co opisuje inny aspekt miłości niż tylko szczęśliwe zakończenia miłości. Widziałam to już tyle razy i nadal historia ludzi tam okazana na mnie działa. Tytuł mojego życia? Kto wie.
Tideland, po polsku chyba Kraina Traw. Dla tych co lubią sobie pokminić nad filmem.
Piękne obrazy, cudowne pokazanie patologii, a przede wszystkim obraz tego, że współczesny człowiek może żyć w mitologii tak jak ci sprzed tysięcy lat. To już nie jest mitologia - to nieodłączna część życia, jak oddychanie, jedzenie.
Piękne obrazy, cudowne pokazanie patologii, a przede wszystkim obraz tego, że współczesny człowiek może żyć w mitologii tak jak ci sprzed tysięcy lat. To już nie jest mitologia - to nieodłączna część życia, jak oddychanie, jedzenie.
Polecam ROCK`n`ROLLA nowe dzieło europejskiego Tarantino, czyli Guya Richego. Stary dobry powrót do zródeł, film bardzo Snatchowy. Nie ma prawa sie nie podobać. Polecam jeszcze kodeks 46, SF w niedalekiej przyszłosci, nie ma nachalnych efektów specjalnych, film generalnie przegadany. Daje sporo do myślenia.
To fakt Rock'n'Rolla jest świetnym filmem. Trzyma poziom Przekrętu i Porachunków. Do tego co napisałeś dodałbym jeszcze przegenialną ścieżkę dźwiękową :)
Nie ma lekko w ciężkich czołgach.
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel
Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem .
"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel
- Rincewind1
- Szlachcic
- Posty:1318
- Rejestracja:2008-09-28, 14:46
- Lokalizacja:Piekarnia
- Kontakt: