Strona 1 z 1

: 2010-10-15, 09:55
autor: Enzeru
Ranking książek SF i Fantasy według WP...co Wy o tym myślicie?
http://ksiazki.wp.pl/gid,1591,tytul,50- ... leria.html

: 2010-10-15, 11:06
autor: kaimada
Mi brak Wiedźmina, Xanthu i generalnie SW ale w sumie jest GoT jest zabawa

: 2010-10-15, 19:13
autor: Silvanel
Brak SW to jedna z wielkich zalet tego porównania.
Czytałem większość wymienionych pozycji no ale niestety nie wszystko. Grono szacowne a i owszem jednakowóż....

Co tam robi Brzezińska i Ziemkiewicz? Pominięto Sapkowskiego (zgoda może się nie zmieścić w 50) ale wrzucono ich? Nieporozumienia moim zdaniem to również:
1) Robin Hobb- Skrytobójca to chyba najżałośniejsza seria fantasy jaką czytałem, porównywalne tylko z sw i d&d innymi słowy dno (no i Recluce hehe).
2)Mgły Avalonu - ........chyba tylko za przekaz bo tej książki wcale nie czyta się dobrze.
3)Cormac Mcarthy i Droga - hmmm ciężko to nazwać sf, raczej political fiction, to książka nurtu głównego osobiście nie przypadła mi do gustu.

2xTolkien? Jasne to świetne książki ale nie on jedyny napisał 2 ważne książki, a innych jakoś tak nie wyróżniono (a może Wells był dwa razy teraz już nie pamiętam).


Kogo pominięto? Silverberga i Aldissa, Harrisona, Diaczenków, Lukajnienke,Shekleya Turtledova, Podrzuckiego (a co:p) ciężko mi się wypowiadać co do tych co nie czytałem, ale nie wszystkie nazwiska dobrze mi się kojarzą. No ale ze mnie wredny jest czytelnik

: 2010-10-15, 22:37
autor: Enzeru
Nie zgadzam się z opinią przedmówcy co do Skrytobójcy! Czytałem tę serię co prawda kilka już lat temu i w oryginale ale pamiętam,że seria bardzo mnie wciągnęła. Może faktycznie na pierwszą 50 nie zasługuje ale taka ostra krytyka to chyba duża przesada...

: 2010-10-15, 22:50
autor: skobel
Hej, skoro listę otwiera Harry, to może się tam znaleźć miejsce na naiwną ale wciągajacą Trylogię Hobbowej. Nie podano kryteriów oceniania pozycji (ba, napisali nawet, że ustalili ją redaktorzy serwisu i jest zależne od ich upodobań) więc mogli kierować sie podobnym sentymentem jaki dzielę z Flamem wzgledem Bastarda Rycerskiego.

Swoja drogą z większością pozycji w tym rankingu się zgadzam. Zbliżone gusta, czy popełniam błąd dostępności?

: 2010-10-16, 10:34
autor: orions
Dosyć upierdliwa uwaga, ale mam jeden zonk w kwestii serii. Zawsze z serii dają w tym rankingu pierwszy tom. Jeżeli to ma oznaczać całą serię, to ok, nie mam uwag. Jeżeli jednak traktujemy ten pierwszy tom jako pozycję rankingową samodzielną, to się z wieloma nie zgadzam. Kolor Magii nie jest najlepszym tomem Świata Dysku, Czarnoksiężnik z Archipelagu nie jest najlepszym tomem 4-logu LeGuin, Oko Świata nie jest najlepszym tomem Koła Czasu, itp itd.

Co do uwag przedmówców - Mgły Avalonu w ogóle ciężko traktować jako fantasy. Jest to IMO klasyka, powinno się ją znać, choć nie czyta się zbyt fajnie, ale nie wrzucałbym tego do rankingu. Poza tym brak mi Goodkinda (Spowiedniczki), Brooksa (Shannary), Eddingsa (Elenium / Tamuli / Belgariady / Malloreonu - wiem, że to czytadła, ale bardzo reprezentatywne i czyta się fajnie).

: 2010-10-16, 11:15
autor: killy9999
Silvanel pisze:2xTolkien? Jasne to świetne książki ale nie on jedyny napisał 2 ważne książki, a innych jakoś tak nie wyróżniono (a może Wells był dwa razy teraz już nie pamiętam).
3xLem: Solaris, Eden i Dzienniki Gwiazdowe. Wprawdzie Eden czyta się rewelacyjnie, ale znacznie lepsza jest Cyberiada albo Opowieści o pilocie Pirxie.

"Piknik na skraju drogi" - też dobra książka, ale w rankingu wylądowała chyba bardziej dlatego, że jest kojarzona z grą komputerową. Znacznie lepszą powieścią Strugackich jest "Przenicowany świat" (właściwie jedna z lepszy książek s-f jakie czytałem).

"Ubik" Dicka - zdecydowanie tak. Dorzuciłbym do tego jeszcze "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?" Dick wyprodukował trochę gniotów, ale te dwie perełki na pewno zasługują na uwagę.

A tak naprawdę to ponad połowy książek w tym rankingu nie czytałem :-P

: 2010-10-16, 11:29
autor: Silvanel
Gadamy tu o gustach więc każdy ma prawo do swojej opinii, ale...... "Przenicowany Świat" nie umywa się do pikniku, słabszy przekaz , gorzej napisana nie ma żadnej przewagi nad piknikiem.


W ogóle najważniejszy punkt ale go pominąłęm, przeoczenie, pluje sobie w brodę...

PRATTCHET WTF???? Nie dość, że to nie jest fantastyka (bo to tylko komentarz do ludzkich zachowań, stereotypów etc. ubrany w kostium fantasy) to jeszcze komentarz słaby,i wtórny każda książka podobna do poprzedniej.

: 2010-10-16, 20:47
autor: killy9999
Gadamy tu o gustach więc każdy ma prawo do swojej opinii, ale...... "Przenicowany Świat" nie umywa się do pikniku, słabszy przekaz , gorzej napisana nie ma żadnej przewagi nad piknikiem.
A mógłbyś rozwinąć myśl (szczególnie to, że jest gorzej napisana)? Owszem, pamiętam że jedna rzecz mi się w "Przenicowanym Świecie" nie podobała - sposób zawiązania fabuły. Przybysz z Ziemi rozbija się na obcej planecie i ta planeta zamieszkana jest przez... ludzi!? WTF? Naprawdę, niesamowicie naciągane, ale jak już przymknąłem oko na tą jedną rzecz, to książkę czyta się bardzo dobrze. Nie zawiodła mnie ani fabuła, ani warsztat pisarski (w przeciwieństwie do np. książek Zajdla). Swoją drogą podobne naciągnięcie w kreowaniu świata powieści Strugaccy zastosowali z "Trudno być bogiem".

: 2010-10-17, 00:19
autor: Niziol
Nie ma w tym rankingu modyfikowanego węgla. Ranking nieważny.

: 2010-10-21, 23:38
autor: GoodNecromancer
orions pisze:Dosyć upierdliwa uwaga, ale mam jeden zonk w kwestii serii. Zawsze z serii dają w tym rankingu pierwszy tom. Jeżeli to ma oznaczać całą serię, to ok, nie mam uwag. Jeżeli jednak traktujemy ten pierwszy tom jako pozycję rankingową samodzielną, to się z wieloma nie zgadzam. Kolor Magii nie jest najlepszym tomem Świata Dysku, Czarnoksiężnik z Archipelagu nie jest najlepszym tomem 4-logu LeGuin, Oko Świata nie jest najlepszym tomem Koła Czasu, itp itd.

Co do uwag przedmówców - Mgły Avalonu w ogóle ciężko traktować jako fantasy. Jest to IMO klasyka, powinno się ją znać, choć nie czyta się zbyt fajnie, ale nie wrzucałbym tego do rankingu. Poza tym brak mi Goodkinda (Spowiedniczki), Brooksa (Shannary), Eddingsa (Elenium / Tamuli / Belgariady / Malloreonu - wiem, że to czytadła, ale bardzo reprezentatywne i czyta się fajnie).
A mi się zdaje, że "Czarnoksiężnik" jednak jest zdecydowanie najlepszym tomem cyklu Le Guin.

: 2010-10-21, 23:50
autor: GoodNecromancer
killy9999 pisze:
Gadamy tu o gustach więc każdy ma prawo do swojej opinii, ale...... "Przenicowany Świat" nie umywa się do pikniku, słabszy przekaz , gorzej napisana nie ma żadnej przewagi nad piknikiem.
A mógłbyś rozwinąć myśl (szczególnie to, że jest gorzej napisana)? Owszem, pamiętam że jedna rzecz mi się w "Przenicowanym Świecie" nie podobała - sposób zawiązania fabuły. Przybysz z Ziemi rozbija się na obcej planecie i ta planeta zamieszkana jest przez... ludzi!? WTF? Naprawdę, niesamowicie naciągane, ale jak już przymknąłem oko na tą jedną rzecz, to książkę czyta się bardzo dobrze. Nie zawiodła mnie ani fabuła, ani warsztat pisarski (w przeciwieństwie do np. książek Zajdla). Swoją drogą podobne naciągnięcie w kreowaniu świata powieści Strugaccy zastosowali z "Trudno być bogiem".
No takie naciągnięcia w ogóle nie są chyba jakoś rzadkie, a jak by na niektóre seriale popatrzeć, to da się ludzi spotkać na innych światach. Jedyne, czego jeszcze nie było, to szalikowcy na obcych planetach...

: 2010-10-22, 00:44
autor: GoodNecromancer
Też mi brakowało Sapka w rankingu, ale raczej 2 pierwsze zbiory opowiadań, tworzące jakąś zamkniętą całość i chyba najlepsze z cyklu o wiedźminie. Ale brakło mi tam również Howarda z jakimiś opowieściami o Conanie, bo to w sumie klasyka. No i może "Gry Endera", albo "Wieczna wojna" Haldemana, no i coś z Lovecrafta by się zdało. No i chyba "Mistrza i Małgorzatę" tyż by tam wypadało umieścić.
Może i "Dzień tryfidów***" Wyndhama. "Mechanicznej pomarańczy" adaptacja Kubricka wyświadczyła niedźwiedzią przysługę, będąc zbyt dobrym filmem, więc wiele osób raczej film lepiej pamięta. Może "Planeta małp***". I nie wiem, czy miejsce dla "Frankensteina***" i "Drakuli***" nie należałoby zarezerwować.
A w ogóle to powinna to być najlepsza co najmniej 100-ka, bo przy 50-u łatwo coś dobrego pominąć.

*** Te tytuły może nie w każdym przypadku były porywające literacko, stylistycznie czy warsztatowo, ale w swoim czasie były to tytuły ważne i na stałe się wpisały do historii fantastyki, a niekiedy do głównego nurtu.

: 2010-10-22, 09:36
autor: killy9999
GoodNecromancer pisze:No takie naciągnięcia w ogóle nie są chyba jakoś rzadkie, a jak by na niektóre seriale popatrzeć, to da się ludzi spotkać na innych światach. Jedyne, czego jeszcze nie było, to szalikowcy na obcych planetach...
No tak ogólnie to może i nie jest, ale ja przywykłem do Lema (nacisk trochę bardziej na science niż fiction), więc to jakoś mi na początku przeszkadzało.