Król Rzeźni nr5

Moderator:Avalanche

Silvanel
Ohydny Spamer !
Posty:3992
Rejestracja:2008-06-03, 09:49
Lokalizacja:Lothlorien

Post autor: Silvanel » 2009-02-16, 09:52

Mój Vampir chyba pojawia się dwa razy....

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-16, 17:13

Biedny stary krasnolud za to w ogóle się nie zjawił. pomimo protestów Kholeka wnieśliśmy poprawki ;-). Dzięki za czujność .
Ostatnio zmieniony 2009-02-16, 17:16 przez Tjal, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-19, 00:31

Pierwsza runda grupowa.



Zawodnicy odsapnęli po masakrach jakie urządzali ostatniej nocy starając się albo zniszczyć miasto gospodarza, albo je ratować, albo nie zostać posądzonym o unikanie publicznej rozgrzewki.

Na arenę poczęli wychodzić zawodnicy grupy A.

Greasus Goldtooth vs Queen Khalida


Losowanie wygrał Ogr I pierwszy otrzymał prawo do szarży.

Przed walka ponoć próbował przekupić prezentami królową, lecz okazał się w pełni odporna na takie psychologiczne sztuczki. Więc walka się rozpoczęła. Po dziwnych wydarzeniach w turze magii, dochodzi do uderzenia wielkiego cielska w kruchą królową ( 1 W ), jednak nim ogr zdążył podnieś swój gigantyczny miecz królowa szybko stara się zakończyć walkę . Udaje jej się zranić monstrum, lecz trucizna działa dość słabo na niego ( 1 W ) działa. Nadchodzi uderzenie ogra. Szok gnoblary siedzące na Ogrze ranią królową dwukrotnie i to raz tak że zdolności regeneracyjne nie pomagają ( 1 W !! ) . Ogr uderza. Potężne trafienia Ogra rozrywją królową ( 5 W).

Drugie starcie, Zaczyna królowa, która natychmiast wchodzi w zwarcie z olbrzymem, dodatkowo uderzając dzięki magii, lecz mało skutecznie. Burza szponów nie przynosi żadnego. Przerażające uderzenia Ogra druzgoczą królową, lecz dzięki regeneracji może ona kontynuować walkę ( 2 W) . W kolejnej turze wreszcie potężniej rani Ogra ( 3 W ), a ten nie potrafi obejść niezwykłego ozdrawiania mumi . Przestraszony takim obrotem sprawy Ogr poddaje walkę i wycofuje się do swoich namiotów.

Trzecie starcie rozpoczyna królowa. Błyskawicznie dopada Ogra i doprowadza go na skraj śmierci ( 5 W ). Ogr i jego gnoblary nie potrafią poranić królowej. Królowa szybko zakańcza walkę i cieszy się ze zdobycia solidnej porcji punktów.

1 - 2


Archaon vs Fallen star



Losowanie wygrywa wybraniec Choasu. Obaj zawodnicy w milczeniu rozpoczynają walkę. Sługa chaosu postanawia wpierw wyeliminować smoka. Na potrzeby tego planu uwalnia moc swego miecza, ten jednak okazuje się bardzo niebezpieczny i tylko moc oka chroni chaosy te przed ranami. Smok nie ma tyle szczęścia ( 2 W) szczególnie że Dorghar też go bierze na cel i okazuje się równie skuteczny jak swój pan ( 2 W ). Wampir widząc że jego smok się rozpada atakuje z furia, lecz nie potrafi przebić się przez moc oka. Sam wampir zaczyna się sypać ze zmęczenia. Kolejna wymiana ciosów, wampir zostaje ubity przez wybrańca, lecz on sam zadaje sobie ranę, widząc tą okazje smok czym prędzej dostarcza mu drugą. Archaon na koniec dobija wrażego smoka.
Drugie starcie rozpoczyna wampir. Pierwsza wymiana ciosów okazuje się niekorzystna dla Archaona. Widząc że sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli czym prędzej wycofuje się.
Ostateczne starcie rozpoczyna Archaon . Moc jego miecza zadaje takie same obrażenie jemu saemum jak smokowi. Jego dzielny wierzchowiec w ogóle nie daje rady trafić nawet smoka. Wampir rani chaosyte, smok zaś go zabija.

Największe zaskoczenie tej rundy Archaon, postrach turnieju rzucony na deski.

1 - 2


Sytuacja w grupie A

1 Khalida 365
2 Fallen Star 200
3 Goldtooth 0
4 Archaon 0


Nadszedł czas grupy B

Kholek vs High King Thorgrim



Kholek pierwszy musiał się zmierzyć z szarżą ośmiokopytnego spawna krasnoludzkiego. Nosiciele nie dali rady przebić twardej skóry ogra, lecz król dość boleśnie poranił chaosyte ( 3W). Ogr nie pozostał dłużny ( 3 W). Chwile potem nosiciele ponownie zawiedli, lecz ich król tym razem, raz a dobrze odciął łeb bestii .

Po porażce w pierwszej walce, Kholek zaatakował z furią, raniąc potężnie krasnoluda ( 3 W). Ten oburzony tym faktem , ponownie ściął głowę ogra .
Nikt już nie ośmielił się żartować z krasnoludzkiego władcy.

0 - 2

Boris Ursus - Grimgor Ironhide


Nadeszła chwila na pojedynek pretendentów do trzeciego miejsca jak mówią złośliwi.

Pierwszy swą szarże rozpoczął Kislevita lecz ork musiał oczywiście oszukać i zabił szarżującego niedźwiedzia nim ten coś zrobił . Nadszedł czas na pokaz siły Kislevu, zakończony niestety pokazem szczęścia i odporności pancerza zielonoskórego. Widząc rozwój sytuacji kislevita opuścił teren walki.

Nadszedł czas na atak orka. Jako ze jakoś mu niedźwiadek się nie podobał, ponownie zaczął od zaszlachtowania go. Ponownie niesamowite szczęście i pancerz chronią orka, lecz tym razem Kislevita nie odstępuje walki. Grimgor go poważnie rani, chwile potem, i ponownie nie pozwala dojść ciosom do siebie. Boris chce walczyć dalej o dziwo, więc znudzony ork go zabija.

Jak się okazuję w Kislevie lepiej znają się na wódce niż na walce.

0 - 2


Sytuacja w grupie B
Thorgrim – 200
Grimgor - 200
Kholek – 0
Boris - 0


Kolej na grupę C

Lord Jaques Odważny vs Brodaty Lord


Bretończyk skupił się na modłach do swej pani i ruszył z szarżą na dzielnego khazada. Jednak jego siła nie wystarczyła by przelać krew twardego kahzada. Ten dość brutalnie poranił wierzchowca Bretończyka, Jaques nie potrafił patrzeć na rany swego konia i postanowił poddac pojedynek.

W kolejnej walce to wpierw atakował krasnolud , ponownie poniewierając hipogryfa. Ponownie khazada nie daje się zranić , jednak Bretończyk tym razem postanawia nie uciekać z walki. Jednak odwagę może posiada, ale sposobu na liczne ochrony khazada nie potrafi odnaleźć. Wierzchowiec ginie. Bretońcyzk liczy ze najgorsze moce krasnoluda się wypaliły i z nadzieją podejmuje kolejną rundę. Dwukrotnie udaje mu się zranić khazada, ten nie pozostaje dłużny. Jednak rana rycerza nie wygląda na poważną. Krasnolud wkurzony długą walką odchodzi.
Kolejną walkę rozpoczyna krasnolud raniąc oczywiście wierzchowca. Bretończyk ponownie potrafi tylko wypalić runy ze zbroi khazada. Widząc szanse atakuje ponownie, raniąc dwukrotnie wroga, jednak takie same rany odnosi wierzchowiec, a krasnolud ani myśli poddawać walkę. Chwile potem ponownie odpiera ataki Bretończyka, zbaija mu wierzchowca, ten ku zaskoczeniu wszystkich zamiast dobić khazada, załamuje się i chlipiąc odchodzi z walki.

0 vs 2


Malekith vs Sigvald

Widać że sługa Slaanesha jest zaskoczony wierzchowcem władcy mrocznych elfów.

Pierwszy atakuje Sigvald, który od razu skraca dystans i wyprowadza serie ciosów, które jednak nie przynoszą efektu. Smok lekko rani księcia, a Malekith niszczy jego zbroje i miecz. Kolejna wymiana ciosó, książę otrzymuje dalszą ranę, sam zaś zabija Malekitha ( !! przy AS 2+ !! ), jednak chwile potem smok mści śmierć swego pana, kończąc walkę.

Czas na inicjatywę elfiego króla . Ten miast zaatakować, postanawia zachować większy dystans. Bombardowanie magiczne przynosi mały rezultat, lecz widac jednak ozaki osłabienia po księciu. Który chwile później atakuje. Przez moc przekleństwa nie udaje mu się nawet trafić Malekitha, który łamie miecz Sigvalda. Smok dostarcza ranę chaosy cie i dochodzi do kolejnej wymiany ciosów.Która kończy się poranieniem Malekitha ( znów 1 na rzuty ochronne), zniszczeniem zbroi oraz rozerwaniem Sigvalda na strzępy przez smoka.

Widać najdroższy zawodnik turnieju potrafi sobie nieźle radzić pomimo opini złośliwych kibiców innych zawodników.

2 -0

Sytuacja w grupie C

Brodaty lord – 241
Malekith - 200
Jaques – 0
Sigvald – 0


Czas na grupę D

Deathmaster Sniktch vs Teclis


Mistrz magii kontra największy zabójca znanego starego świata, ta walka zapowiadała się na jedną z najbardziej interesujących. Inicjatywę wygrywa Teclis, który zamiast szarzy zaczyna zbierać energie magiczną. Szczur skryty płaszczem znosi nawałnice, lecz na sam koniec sam płaszcz zostaje zniszczony przy pomocy magii, wściekły szczur szarżuje i błyskawicznie ubija elfa
Kolej mistrza zabójców, próbuje odpalić swój przedmiot przy szarży, ale Teclis nie pozwala na takie sztuczki. Dlatego też Sniktch go zabija kończąc pojedynek.

2 - 0

Karl Franz vs Kairos Fatewaever


Zaczyna demon, starając się zademonstrować swoją potęgę magiczną, jednak osłona imperatora jest nie do przebicia. Stworzona otchłań nie czyni żadnej krzywdy smokowi i jego panu. Rozłoszczeni ruszają do szarży. Imperator nie czyni demonowi krzywdy, ale jego wielki smok poważnie rani demona, ale to za mało by wywołać w nim niestabillnosć. Kolejna runda walki i dmeonwi zostaje już tylko ostatnia kropla krwi, jego próby ataku przemilczymy. W kolejnej rundzie próbuje się oderwać od walki używając cienistego wierzchowca jednak Imperator przerywa jego inkantacje ( 6+6 na dispelu ), chociaż wcześniej odnosi dwie rany , a jego smok 1 w wyniku działania magii demona. Ani smok, ani imperator nie potrafią przebić osłony Demona. Podobnie w kolejnej rundzie. Znów próba ucieczki demona, poprzedzona serią innych czarów, tym razem udaje mu się uciec od walki a korzystając z ostatnich kropli magii próbuje obezwładnić smoka, co mu się udaje. W kolejnej rundzie Karl Franz tylko pokrzykuje na swojego wierzchowca. Chwile potem kolejny huragan magiczny zmiata imperatora i smoka z powierzchni.

Kolejna walkę zaczyna Karl, nie tracąc chwili na zastanowienie szarżuje. Zadaje jednak tylko lekkie obrażenia demonowi, który kontynuuje walkę . Kolejne ciosy sprowadzają ponownie demona na skraj śmierci. Demon dorywa się od walki, lecz jego zaklęcia nie czynią krzywdy samemu przeciwnikowi, który po chwili na powrót szarżuje i dobija bestie.

Ostatnei starcie rozpoczyna demon. Jego długa fala czarów nie robi absolutnie nic władcy Imperium. Dwie szybkie wymiany ciosów kończą się doprowadzeniem demona do granic wytrzymałości. Jak zwykle próbuje on zmniejszyć dystans Udaje mu się to, w dodatku udaje mu się także wystraszyć smoka Karla, co ponownie unieruchamia w bezpiecznej odległości przerażający młot dzierżony przez człowieka. Kolejna fala czarów, nie czyni krzywdy, lecz dalej oszałamia smoka. Kolejne eksplozje mocy zabijają smoka. Wściekły imperator szarżuje. Osłona demona utrzymuje pana przemian przy życiu. W kolejnej turze walki jednak demon pada, a wycieńczony Karl Franz idzie opatrzyć swojego wiernego smoka.

Kolejna walka i kolejny szaleńczy lot smoka. Tym razem walka zapowiada się na zdecydowanie dłuższą . Demon przezywa chwilową niestabilność, ale walka trwa, w kolejnej rundzie ginie smoka imperatora, ale nim Karl ma szanse się tym przejąć, Ghal maraz miażdży demona.

2 - 1

Sytuacja w grupie D
Sniktch – 200
Karol – 200
Teclis - 0
Kairos – 0


Tym razem mniej skrząca się od magii, grupa E

Tyrion - Fairel Moontear


Przed tą walką trwały długie debaty na temat tego czemu nie powinno do niej dojsc, że nie będzie przewalania elfiej krwii. No ale wreszcie Tyrion rzekł „poza tym to oczywiste że ja jestem lepszy , więc to tym bardziej bez sensu” Wtedy Fairel zawołał swego smoka i było widać ze do walki dojdzie.

Pierwszy atakował Fairel. Co prawda sam nic Tyrionowi nie zrobił, lecz jego smok sprawił się lepiej ( 2 W). Chwile potem Tyrion odpłacił się podobnie Fairelowi. Potem zaś legendarny elf zabił swego młodszego kuzyna, jednak smok przypominając kto tu rządzi zakończył co zaczął na początku.

Nadeszła chwila na ataki Tyriona , które poranił mocno Fairela ( 2 W), Smok prawie oderwał głowe Tyriona 3w. Tyrion zabił ponownie Fairela ( właściwie jego koń to zrobił, ale cii ), a smok pomścił jego pana.

Z pojedynku zwycięsko wyszedł smok ( plotki mówią że wkrótce może zacząć solową karierę ;-))

0 - 2

Krówka – Pazury Slanna



Nadszedł czas, na bardzo ciekawy zoologiczny pojedynek.

Walke zaczyna krowa. Jako że nie chce jej się biegać postanawia nie szarżować na Saurusa. Wiatry magii nie czynią jaszczurowi krzywdy. Nadchodzi wiec chwila na jego szarże. W związku z tym krowa atakuje pierwsza i upuszcza dwie strugi krwii za jaszczura. Jego wierzchowiec smakuje krwii wroga i wpada w szał. W kolejnej rundzie krowa ubija Saurusa, t-rex zaś kontynuuje przezuwanei wołowiny, ale zdaniem komentatorów robi to za wolno. Carnosaur otrzymuje kolejne razy, ale sam nie kwapi się by przyspieszyć ponownei tylko nieco upuszcza krwii z krowy, chociaż widać ze kolejnego takie żucia może ona nie przeżyć, postanawia tego nie sprawdzać i zabija bestie.

Drugą walkę zaczyna Saurus . Krowa ponownie go bardzo ciężko rani , a wszystkie ciosy przyjmuje na swoją ochronną aurę. W kolejnej turze ponownie rani Saurusa, lecz sama obrywa potężnie pozostając na ostatniej kropli krwii. Krowie udaje się ubić jeźdźca i jakimś cudem uniknąć przeżuwania. Kaleczy okrutnie carnosaura, który ponownie nie potrafi zranic swojej oprawczyni. Ostatni cios ostrzem i koniec walki. Trzeba przyznać ze ogrom szczęścia sprzyjał krowie.

2 - 0


Sytuacja w grupie E
Krowa – 200
Fairel – 200
Tyrion - 0
Saurus – 0


Nadszedł czas na dziwaczną grupę F

Durthu - Ultra Slayer



Pierwsze szarżuje drzewko. wdeptuje krasnoluda w ziemię, ten pośmiertnie rani Durthu, ale jest to małym pocieszeniem.

Krasnolud ponownie próbuje szczęścia, raniąc dotkliwie Durtthu. Szokujac wszystkich Freeman ucieka od walki, widać nie ufa brodaczom z siekierami.

Finałową walkę rozpoczyna znów kahzad, rani drzewo, lecz to nie pozostaje mu dłużne. Walka wiec trwa dalej. Drzewo jest dalej przycinane, a krasnolud na ostatnim oddechu nie zwalnia wyrębu. Na szczęście Durthu tym razem nie obawia się walki do końca. Ledwo żywy Freeman wreszcie ogłusza krasnoluda.

Nikt się nie spodziewał tak długiej i zażartej walki.

2 - 1

Lord Mazdamundi vs Borgio the Besiegier



Nieszczęsny tileańczyk dumnie stanął naprzeciw starożytnej istoty. Los zdecydował ze to ona ma rozpocząć walkę. Borgio szczęśliwie rani Stegadaona, jednak sam zostaje dwukrotnie zraniony. Przez chwile się wacha czy kontynuować walkę, jednak widać liczni kibice z Tileii na trybunach nie pozwalają mu tak szybko uciec. Borgio dwukrotnie rani jaszczura, samemu nie otrzymując rany. Walka zaczyna przybierać zaskakujący obrót. Chwile potem wszystko wraca do normy tileańczy zostaje rozerwany przez bestie z Lustri.

Tym razem walkę rozpoczyna Mazdamundi . Zabija Tileańczyka serią zaklęć i wraca do swego obozowiska.

2 - 0

Sytuacja w grupie F
Durthu – 200
Mazdamundi – 200
Borgio – 0
Slayer – 0


Kolej na grupe G ( nazwaną tak na cześć jednego z uczestników )

Kornik vs Lord Kupa

Pierwszy szarżuje Lord Khorna, Nurglowca spokojnie przyjmuje jego szarże i wyprowadza swoje ataki prawie zabijając smoka. Smok w furii dokonuje cudów ( 4 W ). Jego pan okazuje się nie gorszy. Demon traci stabilność i znika.

Nadchodzi czas na atak Nurglowca. Ten postanawia uszczęśliwić khornite magicznie.Neiw chodzi to za dobrze, jednak nowa osłona źle wróży Khornycie. Ten szarżuje, lecz nim dochodzi do walki rozmywa stworzone przez Nurglowca zaklęcie. Tym razem Lord. K. atakuje jeźdźca, jednak potęga jego pancerza chroni go przed śmiercią ( 2 W). Furia Khorna ponownie jest miażdżąca ( 6 W) i prawie wywołuje znikniecie demona ( 3 W). Kolejna runda walki, Nurglowiec zabija magią Kornika i magicznie osłabia smoka, który nic nie robi Lordowi, jednak walka toczy się dalej. Bestia khornea rozprasza zniewalające zaklęcie i atakuje…kończąc żywot Lorda K.

2 – 0

Ursun the Beastmaster vs Liandra Athino



Dwie dobre istoty nie będące faworytami tej grupy, wiadomo że ten kto przegra tą walkę już prawie w ogóle nie ma szans na dobry wynik.
Zaczyna Ursun. Wpierw nieumiejętnie stara się wystraszyć smoka, chwile potem zaś się wzmacnia magicznie.
Tura elfki, szarżuje na Ursuna który rzuca wyzwanie i zamienia się na podobieństwo elfki. Smok nie daje się anbrać i bije człowieka ( 1 W), który pomimo deszczu ataków nie potrafi nic zrobić.
Ludzki mag powtarza swoją operację, lekko raniąc elfkę, co powoduje że smok musi go zabić.


Kolejna walka. Zaczyna elfka. Ursun znów podmienia zdolności bojowe. A smok ponownie zaczyna od pojedynczego zranienia . Ursun nie robi nikomu żadnej krzywyd. W swojej turze wzywa znów magie na pomoc, jednak bardzo nieszczęśliwie. Smok ponownie go rani. W kolejnej zaś turze Ursunowi udaje się zadać ranę, jednak jest to ostatnia rzecz jaką robi w tym pojedynku.

0 - 2

Sytuacja w grupie G
1 Liandra
2 Kornik
3 Ursun
4 Lord K.



Nadszedł czas ostatniej grupy czyli H


Bestia Szczepowa vs Pan Babilonu



Pojedynek dwóch sług chaosu.

Pierwszy atakuje zwierzoludź. Przez niesamowitego pecha nic nie robi khornicie, który sam miażdży rydwan wroga, a jego wierzchowiec poważnie rani Bestie. Która jednak zostaje w walce. W kolejnej rundzie bestia zabije byka, krasnolud zabija bestie i walka się kończy.

W drugiej walce zaczyna krasnolud. Ponownie sam miażdży rydwan wroga, zaś jego stwór ginie z ręki zwierzoczłeka. Zwierzoczłek lekko rani krasnoluda, ten mu oddaje nieco mocniej. Jednak po chwili bestia dobija oponenta.

Ostatnią walkę zaczyna beastman. Szarża zabija wierzchowca wroga, ten ponownie niszczy rydwan . Walka trwa dalej, Bestia urywa głowę krasnoluda i pojedynek sług chaosu się kończy.

2 - 1

Uciekając przed ołtarzem, czyli

BXVI vs Lord Salendor



Rozpoczyna sługa sigmara, miażdży swoim ołtarzem stopy elfa, zabiera mu jego zdolności bojowe po czym go zabija.

Druga walkę rozpoczyna elf. postanawia rozpocząć od magii, co powoduje że sam siebie anihiluje. Kapłan wygłasza krótkie kazanie o tym jak Sigmar karze niewiernych magów po czym odjeżdża

2 - 0


Sytuacja w grupie H

Bestia Szczepowa – 315
BXVI – 200
Lord Salendor – 0
Pan Babilonu – 0



Kolejne walki grupowe już w piątek :-)

Awatar użytkownika
Szczep
Mieszczanin
Posty:408
Rejestracja:2008-06-08, 14:03
Lokalizacja:HQ

Post autor: Szczep » 2009-02-19, 08:19

Nie wierzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"No Pity! No Remorse! No Fear!"

Awatar użytkownika
tattva
Mieszczanin
Posty:531
Rejestracja:2008-06-03, 07:45
Lokalizacja:Z elektrowni

Post autor: tattva » 2009-02-19, 08:21

Hie hie :) Kolek dostał baty ... :)

Saurus też :( :P

Silvanel
Ohydny Spamer !
Posty:3992
Rejestracja:2008-06-03, 09:49
Lokalizacja:Lothlorien

Post autor: Silvanel » 2009-02-19, 08:54

Wierzyć się nie chce...Kupa dostał? Od gościa na smoku? To przecież praktycznie awykonalne, nie wiem co mu dano. Ale z praktyki poprzedniego turnieju wiem, że smok z reguły nawet nie zdążył uderzyć:P

W każdym bądź razie jest bardzo dużo nieprzewidywanych wyników, jesteś pewien Michał, że uwzględniłeś wszystko? Nie to, że się czepiam, z doświadczenia poprzedniego turnieju wiem, że zdarzało mi się o różnych rzeczach zapominać. A tutaj przecież wchodzi w grę dużo innych zasad.

Ps. Właśnie coś sprawdziłem, założyłem, że ten cały Lord Khorna miał chaos demon sworda, i za każdym razem rzucał maksymalnie, +3 Str +6atak (maksimum 10). Wykonałem 10 symulacji takiej walki. Nawet nie chciało mi się rzucać, trafień w samego siebie, za każdym razem wynik był identyczny. Autobreak (niby teraz stoi na 1:1) warriora, przegrany combat, outnumber fear. Więc albo ktoś mega spierdolił robiąc Lord Kupe, albo rzuty były naprawdę jakieś kompletnie od rzeczy.
Ostatnio zmieniony 2009-02-19, 09:10 przez Silvanel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Urban
Osadnik
Posty:201
Rejestracja:2008-10-10, 11:48
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Urban » 2009-02-19, 10:41

to fakt-
czytam to 3 raz i oczom nie wierze...

a lusterko jest przegięte :D

Awatar użytkownika
Szczep
Mieszczanin
Posty:408
Rejestracja:2008-06-08, 14:03
Lokalizacja:HQ

Post autor: Szczep » 2009-02-19, 12:59

Michał czy ty jechałeś statystyki i opisy Archaona z AB czy pdfa?
"No Pity! No Remorse! No Fear!"

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-19, 16:37

Tak wszystko prześledziłem i się zgadza.

Co do Kupy to jaki outnumber fear 0_o , smok ostatnio wzbudzał terror, chyba że już mu niewolno :P.

Rzuciłem sobie jeszcze 5 razy tą walkę, wszystkie zasady się zgadzają, tym razem co prawda wygrał Kupa 3 do 2, no ale jednak bez przesady, Kornik miał sporo farta w swojej walce i tyle. Taki urok WFB, czasem fawory nie daje rady na rzutach :-)

Ekwipunek rzeźników będzie podany jak odpadną. Jutro rano drugie walki grupowe :-), już rzucone i pewnie kolejne rzeczy zaskoczą.
Kiedy patrzysz w otchłań, pamiętaj że otchłań może się czuć nieswojo

Silvanel
Ohydny Spamer !
Posty:3992
Rejestracja:2008-06-03, 09:49
Lokalizacja:Lothlorien

Post autor: Silvanel » 2009-02-19, 23:23

Myślałem że to oczywiste, outnumber fear...martwe smoki nie wzbudzają terroru:P
W tych 10 walkach co rzuciłem ani razu smok nie dał rady nawet uderzyć:P

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-20, 08:13

Druga runda grupowa.

Grupa A

Greasus Goldtooth vs Archaon
0 - 2
W szarży złudnych nadziei rozpoczyna ogr. Pomimo wysików gigantycznych daje rade, jedynie drasnąć wybrańca ( 1W ). Archaon dzieki potędze swego miecza przycina nieco Ogra ( 5W), a jego koń miażdży głowę ogrze władcy.

Nadchodzi czas na szarżę Archaona ponownie pozwala demonowi z miecza rozwinąć skrzydła, jednak ku zaskoczeniu nic nie robi Ogrowi, ale za to jego koń staje się ogrzą zmorą (2 W). Ogr nic nie robi przeciwnikowi ale kontynuuje walkę. Kolejna runda nie przynosi obrażeń po obu stronach i walka trwa dalej. Tym razem Archaon lepiej się spisuje Ogr odpłaca się też trochę ( 1W). Dalej Archaon ponownie rani Ogra, a jego coś co wygląda jak koń ponownie miażdży czaszkę wroga.

Khalida vs Fallen Star
1 - 2
Rozpoczyna wampir, zrezygnowany szarżuje, królowa atakuje. Dzięki niezwykłemu szczęściu zabija smoka. Wampir oburzony jej postawą potężnie ją rani , ale zdolności regeneracyjne sieją postrach ( 1 w). Wampir się rozpada ze zgryzoty.

Szarża królowej, z lekką sztuczką po drodze. Tym razem poszło jej zdecydowanie gorzej, ( 1 W w smoka ). Odpowiedź Silvańczyka i jego smoka jest druzgocząca, bandaże będą zbierane jeszcze przez wiele dni z areny.

Ponowna szarża królowej, znów wielkie szczęście Fallen Stara i znów królowa znika błyskawicznie.

Wampir zaczyna rozważać z kim mu przyjdzie się zmierzyć w kolejnych rundach.

1 Fallen Star 400
2 Khalida 365
3 Archaon 200
4 Goldtooth 0


Grupa B


High King Thorgrim the Grudgebearer vs Grimgor Ironhide
2 - 0
Krasnoludzki postrach tej grupy, tym razem wziął na cel orczego wodza. Grimgor zranił poważnie króla ( 3W), nosiciele nie mieli się jak popisać, za to ich pan ściął łeb wrażemu orkowi.
Przyszła kolej na szarże Grimgora, który znów poturbował Thorgrima ( 3 W), zignorował jego nosicieli, a potem dał sobie urwać głowę.

Boris Ursus vs Kholek Suneater

To nierówne starcie zaczyna zrezygnowany car. Dzielnie walczy i dwukrotnie upuszcza krew potworowi chaosu. Potwór zabija Borysa i rani niedźwiedzia. Biały misiek nie ma zamiaru dać się zjeść i ucieka z walki.

Szarża Kholeka, zabija i człowieka i jego wierzchowca, nikt nawet nie zauważył kiedy to się stało.

Sytuacja w grupie po dwóch rundach.
Thorgrim – 400
Grimgor - 200
Kholek –200
Boris - 0

Czas na grupę C

Lord Jaques Odważny vs Sigvald
1 - 2
Pojedynek ostatniej szansy najprawdopodobniej dla obu panów. Sigvald pierwszy atakuje , jednak z dośc mizernym skutkiem ( 1 W). Bretończyk oddaje i osiąga identyczny skutek. Ksiaze kontynuuje walkę i zabija Bretończyka. Wierzchowiec Bretończyka wpada w szał i zadaje księciu obrażenia ( 1 W). Chaosyta zabija wierzchowca i czeka na drugie starcie.

Bretończyk szarżuje, unika wszystkich ataków Sigvalda, sam popisuje się skutecznością, ale książę regeneruje prawie wszystko ( 1 W). Chaosyta nie ustępuje pola , ale ponownie nie czyni krzywdy Bretończykowi, ten zaś rani go ( 1 W) w dodatku wspomina coś o wyprzedaży w okolicznym centrum handlowym przez co Sigvald opuszcza walkę.

Jaques szarżuje na powracającego z zakupami księcia chaosu. Ten oburzony taką postawą zabija Hipogryfa, sam zostając tylko lekko rannym ( 1 W). W kolejnej rundzie walki, rani rycerza ( 1 W) ale i sam zostaje ranny ( 1 W). W kolejnej rundzie Bretończyka tylko cudem unika śmierci, ale i sam nie potrafi ubić Sigvalda. W kolejnej rundzie Chaos ostatecznie triumfuje, po wyrównanym i ciekawym pojedynku.

Brodaty Lord vs Malekith
2 - 1
Krasnolud nie obawiając się smok szarżuje i rani dwukrotnie bestie. Malekith atakuje ale nic nie udaje mu się osiągnąć tak samo jak i jego bestii. W kolejnej rundzie , Malekith nie rani znów krasnoluda lecz udaje mu się zniszczyć jeden z potężnych przedmiotów khazada, smok zaś zadaje poważne rany brodaczowi, lecz sam też dostaje potężne ciegi . W kolejnej rundzie. Król elfów znów zawodzi, a krasnolud ubija gada. Malekith tracąc cierpliwość ubija krasnoluda magią.

Elf nauczony doświadczeniem rozpoczyna od potężnego magicznego uderzenia, krasnolud dzielnie je wytrzymuje, lecz widać po nim zmęczenie ( 1 W ). Krasnolud atakuje i rani smoka, nie pozwalając sobie na utratę krwi i przedmiotów. Malekith ponownie ma pecha, smok otrzymuje kolejną ranę, a krasnolud jak stał tak stoi. Elf kontynuuje pechową passe , smok i krasnolud staczają się na kraniec swój. Krasnolud traci swój amulet, zabija smoka. Król elfów wycofuje Siudo swoich namiotów.

Brodaty lord atakuje, Rani smoka, traci amulet, sam zostaje ranny. Po chwili ponownie rani smoka, w dodatku unikając wszelkich strat. Krasnolud traci swoją zbroję, ale szczęście się do niego uśmiecha, zabija ostatecznie smoka. A Malekith widząc nagiego krasnoluda ucieka.

Szczęście krasnoluda w tej walce przekroczyło pewne normy.


Brodaty lord – 793
Sigvald – 200
Malekith – 200
Jaques – 0

Nadszedł czas na grupę D

Deathmaster Sniktch vs Kairos Fatewaever

Rozpoczyna mistrz magii. Jako że zauważa biednego szczurka, ehh nie ma co dużo mówić, spalony…..

Drugą walkę rozpoczyna mistrz zabójców, chce ukarać demona za to co ten przy pomocy czarów mu zrobił. Deszcz ciosów spływa po osłonie demona, ten na szczęście Sniktcha zupełnie nie potrafi walczyć, jednak walka z tak wielką bestią przerasta szczura, dlatego się wycofuje.

0 – 2

Karl Franz vs Teclis

Zaczyna mag. Paraliżuje smoka imperatora, po czym zaczyna go bombardować innymi mocami. Imperator stoi i się wścieka. Teclis podobnie paraliżuje smoka i dalej rani magią imperatora i jego smoka. Karl stoi ….Elf kolejny raz uziemia smoka, ponownie rani przeciwnika Cesarz patrzy na słońce ile to jeszcze potrwa , coś pod nosem przebąkuje że chyba zamiast smoka zacznie jeździć w czołgu. Elf znowu starszy smoka a Karla Franza zabija !!. Smok stoi i się głupio gapi. Kolejna fala magii. Bydle się nie rusza. Bydle ginie. Długa walka, ogłoszona najnudniejszą walką turnieju.


Szarża wkurzonego imperatora. Elf rani imperatora swoim magicznym mieczem. Smoka zjada elfa.

To co w pierwszej tylko dłużej. …… ludzie na trybunach dawno zasnęli.

Elf wygrywa.

1 – 2

Sytuacja w grupie D
Teclis - 200
Sniktch – 200
Kairos – 200
Karl – 200




Po tej nudzie, czas na grupę E

Tyrion vs Pazury Slanna

Tyrion szarżuje i wpierw stara się ubić dziką bestię ( 2 W ), ta oburzona rozszarpuje Tyriona. Kibice z Ulthuanu są w szoku.

Szarża jaszczurów , tyrion zabija bestie,a jeździec nie czyni elfowi żadnej krzywdy. Saurus jednak dalej chce kontynuować walkę. Książe rani wojownika z lustrii, ten zadaje mu jeszcze poważniejsze rany. Saurus z trudem trzyma się na nogach po kolejnych atakach. Zaś jego przeciwnik regeneruje każde zadane mu draśnięcie. Tyrion przeszywa Saurusa mieczem, koniec walki.

Tyrion szarżuje i celuje znów w bestie ( 1 W) . Odpowiedź jest straszliwa, lecz odporność Tyriona jeszcze bardziej ( 2 ). Okazuje się że z odwagą u niego gorzej, bowiem po tej wymianie ciosów ucieka z areny.

1 – 2

Fairel Moontear vs Krówka

Pierwsza szarżuje rogata bestia, zabija szybko elfa i staje do walki ze smokiem, ten na początek nieco obija biednego demona i postanawia walczyć z nim dalej. Walka trwa dalej smok traci sporo krwi w dodatku nie potrafi uszkodzić zabójcy swego pana, ale odwagi mu nie brakuje. Kolejne wymiany ciosów pokazują jak twardzi zawodnicy stoją naprzeciw siebie , ale powoli widać koniec walki ( Smok 4 W/ Demon 3 W). Smok otrzymuje ciężkie rany, ale stoi ( 2 W). Demon pada pod ciosami wściekłego smoka.

Szarża elfa, elf nic nie robi. Demon go zabija i odgraża się smokowi. Ten ponownie dzielnie staje do walki, jednak jego pazury nie czynią krzywdy demonowi. Stwór chaosu zaczyna krojenie smoka ( 2 W), chociaż jest to ryzykowne, bo smok się odgryza ( 1 W). Kolejny kawał smoka odkrojony ( 3 W) i kolejne obica wołowiny chaosu ( 2 W ). Smok ginie od ran.

Szarża rogacizny, śmierć elfa, lekkie obicie demona ( 1 W) znany już skądś scenariusz. Kolejna runda i na początek inne otwarcie, pod tytułem pastwienie się nad smokiem ( 5 W) , lekkie uszkodzenia demona ( 1 W) i szaleńcza odwaga smoka. Smok ubity i po zaciekłej walce.

1 – 2

Sytuacja w grupie E
Krowa – 400
Saurus – 200
Fairel – 200
Tyrion - 0


Po tych zaciekłych walkach czas na grupę F.

Lord Mazdamundi vs Ultra Slayer

Zaczyna krasnolud, szarżuje i rani Slanna, co dziwniejsze Slann jego też. Mzdamundi osłabia dalej krasnoluda,ten rani znów Slanna, Stegadon go zabija, umierający krasnolud podwójnie rani w agonii Slanna .

Zaczyna Slann, Stegadon rozdeptuje krasnoluda, ten nie przebija osłon lorda.

2 – 0

Durthu vs Borgio the Besiegier

Zaczyna drzewiec, lekko raniąc tileańczyka, ten nie ma pomysłu jak zranić drzewca, więc ucieka.
Tileańczyk boji się zaszarżować na drzewo, wiec ona po chwili szarżuje na niego prawie go zabijając, Borgio nic nie robi drzewo i po chwili zastanowienia ucieka.


2 – 0

Sytuacja w grupie
Durthu – 400
Mazdamundi – 400
Borgio – 0
Slayer – 0

Czas na grupę G

Kornik vs Liandra Athinol

Pojedynek dwójki smoczych jeźdźców, pierwszeństwo otrzymała elfka.

Szarżuje, rani smoka przeciwnika, oburzony kornik obcina jej głowę, oburzony smok elfki nic nie robi , co oburza smoka chaosu i zmusza do zadania wrogowi rany. Po tej oburzającej wymianie, elfi smok ucieka.

Szarża chaosyty.zabita elfka, zrani smok elfi, zraniony smok khornea, walka trwa dalej. Oba smoki odnoszą rany, żaden nie planuje uciekać z walki. Elfi smok pada martwy.

2 – 0

Ursun the Beastmaster vs Lord Kupa
Zaczyna człowiek. Rezygnuje z szarży I wspiera sie magicznie. Lord kupa nie potrafi w sowjej turze rozproszyć zaklęcia, szarzuje, lusterko robi swoje. Żadna ze stron nie odnosi ran, więc człowiek ucieka ( dziwni są ci ludzie )

0 - 2


Kornik - 400
Liandra - 200
Lord K. – 200
Ursun – 0


I ostatnia grupa, czyli H

Bestia Szczepowa vs Lord Salendor

Zaczyna bestia, przejeżdża elfa, koniec walki.

Zaczyna elf, zabija Ungora, rani Władce bestii, Beastlord sprowadza elfa na skraj śmierci, świnia rozszarpuje osłabionego elfa.

2 – 0

BXVI vs Pan Babilonu

Szarża sigmaryty zabija byka, lusterko zaczyna działać, ale kapłan nie robi krasnoludowi krzywdy. Krasnolud niszczy ołtarz. Dochodzi do pojedynku jeden na jednego. Kapłan potężnie rani przeciwnika ( 2 W), ten niczego nie potrafi zrobić osłabiony mocą lusterka. BXVI zabija krasnoluda khornea.


Szarża brodacza, zniszczony ołtarz. Kapłan rani krasnoluda ( 2 W ). Kapłan ucieka przed wrogiem w popłochu.

Szarża sigmaryty wyrywa spod krasnoluda jego bestie. Kapłan zabija wroga.

2 – 1

BXVI – 554
Bestia Szczepowa – 515
Lord Salendor – 0
Pan Babilonu – 0


Ostatnia faza grupowa odbędzie się w poniedziałek :-) Wasi ulubieńcy już sie szykują do walk o honor/o wszystko/ o wkurzenie przeciwników itd.

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2009-02-20, 16:33

zastanawiam się jak mag ze statsami Lorda Kupy nie dał rady zranić Lorda Kupy ze statsami maga...ward save? Bo wiesz że Toughnes też się zamienia? Dziwne są te demony...
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
monku
Wędrowiec
Posty:75
Rejestracja:2008-06-09, 09:28
Lokalizacja:Tuszyn

Post autor: monku » 2009-02-22, 17:54

Slayer sprawdza mi się idealnie :D Ginie chwalebną śmiercią do statniego pokazując zęby :D

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-23, 00:22

Tak w pierwszej walce miał pecha i ward ratował LK. W drugiej którą chyba zjadło, prawie zabił Lorda, ale ten raz zranił, miecz zrobił swoej i zakończył walkę.


Hehe no slayer jest jedną z ciekawszych postaci tego turnieju ;-)


Jutro wieczorem ostatnie walki grupowe, zobaczymy jak będzie wyglądać finałowa 16 :-)
Kiedy patrzysz w otchłań, pamiętaj że otchłań może się czuć nieswojo

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2009-02-23, 16:13

Trzecia runda grupowa


Nadszedł czas ostatecznych rozstrzygnięć w naszym turnieju, po tych walkach ostanie się tylko 16 zawodników walczących o tytuł.



Grupa A

Greasus Goldtooth vs Fallen Star

Wampirowy zależy bardzo na punktach, dla ogra zaś już to tylko walka o honor.

Rozpoczyna silvański szlachcic, on i jego smok szarpią brutalnie ciało ogra ( 3 W ), on swym monstrualnym mieczem rani smoka ( 2 W) ocenia sytuacje i ucieka od walki.

Szarżuje ogrzy władca, prawie zabijając smoka ( 4 W), ten odgryza się grubasowi ( 2 W), po chwili lekko się rozsypuje ( 1 W). Wampir tylko lekko rani Ogra ( 1 W), a ten zabija smoka, wstrząśnięty wampir jest już na skraju śmierci. Wampir dobija ogra. Walka się końćzy, Fallen star z kompletem zwycięstw opuszcza grupę, zaś Greasus odchodzi w niesławie.

0 - 2


Archaon vs Queen Khalida

Królowa staje na przeciw jednemu z faworytów turnieju, w dodatku to ona ma już więcej punktów zebranych, więc trudno powiedzieć że jest na straconej pozycji.


Wybraniec atakuje pierwszy, więc swe ataki wykonuje królowa ale nie potrafi przebić się przez ciężki pancerz chaosyty. Ten w furii oddaje wspomagany potęgą demona i swego wierzchowca i okalecza królową, która chwile potem rozpada się na kawałki.

Atak królowej, tym razem ze wsparciem, lecz ponownie bez żadnego efektu. Kolejna fala kończy się tragicznie dla królowej, pada rozerwana na strzępy. Wybranie dołącza do wampira , zaś królowa musi zadowolić się trzecim miejscem.



2 - 0



1 Fallen Star 600
2 Archaon 400
3 Khalida 365
4 Goldtooth 0




Grupa B

High King Thorgrim the Grudgebearer vs Boris Ursus

Ta walka była ostatnią szansą dla cara by pokazał że jest jednak dobrym wojownikiem, niestety będzie musiał to udowadniać naprzeciw absolutnego lidera swojej grupy Thorgrima.

Pierw atakuje krasnolud, rozdzielając swe ataki zabija i bestie i jeźdźca, nie wróży to dobrze kislevicie.

Szarża Borisa, wspina się an wyżyny swych możliwości i przebija słony khazada ( 3 W), ten w odpowiedzi zabija bestie i rani dzielnego cara, ten jednak walczy do końca.Doceniając to krasnoludzki król postanawia nie bawić się z dzielnym wrogiem i zabija go od razu. Ah ta khazadzka kultura walki.

2 - 0

Grimgor Ironhide vs Kholek Suneater

Bezpośrednia walka o wyjście z grupy, absolutny faworytem jest oczywiście Kholek, jednak orka nie można nie doceniać.

Pierwszy szarżuje Grimgor , bez trudu zadaje rany które by normalnego humanoida powaliły ( 3 W), jednak Kholek wybitnie w tej kategorii się nie mieści.Bestia odpowiada, lecz ork ma niesłychane szczęście i pancerz go prawie całkowicie chroni ( 1 W). Szkok, kholekowi łamią się nerwy i ucieka od walki.

Szarża smoczego ogra, więc atakuje Grimgor, zadając lekkie rany ( 2 W ), Kholek znowu pechowo ledwo co rani orka ( 1 W). Walka trwa dalej Grimgoira dokonuje cudów ( 4 W ), ale chwile potem ginie.

Ponowny atak Grimgora, rani potęznie ogra ( 3 W), ale sam chwile potem ginie.

Ork wychodzi z twarzą z turnieju, zaś Kholek ponownie zgłasza swe ambicje co do wygrania całego wydarzenia.

1 - 2


Ostateczny wygląd grupy

1 Thorgrim – 600
2 Kholek –400
3 Grimgor - 200
4 Boris - 0


Grupa C

Lord Jaques Odważny vs Malekith

Ostatnia szansa dla bretończyka by udowodnić swoją wartość i przełamać wielkiego pecha który go prześladuje. Dla Malekitha zaś ta walka to być, albo nie być w turnieju.

Rozpoczyna Bretończyk wpada z furią w elfiego króla i...go zabija. Smok wpada w furie i prawie zabija wierzchowca rycerza. Walka ze smokiem okazuje się zbyt trudna dla Bretończyka, który ledwo co rani Bestie, ta zaś go rozszarpuje na kawałki.

Rozpoczyna władca mrocznych elfów, miast szarżować bombarduje bretończyka magią. Niestety magia wymyka mu się zupełnie spod kontroli i rani jego zamiast sługi pani z jeziora. Bretońcyzk atakuje i ponownie zabija króla , tym razem jednak jego bestia z miejsca morduje rycerza.


Niestety jedyny przedstawiciel królestwa odpada, zaś Malekith czeka na wynik walki księcia.


0 - 2



Brodaty lord vs Sigvald

Krasnolud dopada księcia, ten tnie swoim srebrzystym mieczem, krasnolud wpędza w ruch swoją siekierę ( 1 W - 1 W). Książe widząc swoją szanse atakuje z coraz większą furią ( 1 W - O W ) i zmusza khazada do ucieczki

Sigvald dalej kontynuuje swoją drogę ku wyjściu z grupy ( jako że jest wart mniej punktów, wyjdzie mimo ze będzie miał tyle samo zdobytych punktów ). Początek jest obiecujący ( 1 - 0 ) chociaż khazodowi nerwy tym razem nie puszczają. Kolejna runda to popis zdolności obronnych obu stron ( 0 - 0 ).Podobnie jak kolejna ( 0 - 0 ).W kolejnej znowu rpzewage uzyskuje chaosyta ( 1 - 0 ) ale krasnolud twardo walczy dalej. Chwile potem fortuna się odwraca ( 0 - 1 ). Wreszcie Sigvald zakańcza walkę. Malekith odlatuje wściekły.

0 - 2

Brodaty lord – 793
Sigvald –400
Malekith – 400
Jaques – 0




Grupa D

Czas na najbardziej szaloną grupę, do której trafił naprawdę ciekawy skład. Chociaż walki są w niej chwilami niesłychanie żmudne. Tutaj mamy jasną sytuacje, ostatnie dwie walki i zwycięzcy tych walk przechodzą dalej, a przegrani pakują manatki.


Deathmaster Sniktch vs Karl Franz

Pojedynek wojowników miał rozstrzygnąć która z tych silnych postaci wyjdzie z grupy i ruszy dalej.

Pierwszy szarżuje imperator , uniki szczura robią swoje i jakimś cudem przeżywa ( 2 W), odpłaca imperatorowi i obcina mu głowę. Smok nie może tego znieść i ucieka.

Szarża szczura , nie udaje mu się zranić władcy ludzi, ten zaś miażdży jego szczury łebek młotem.

Ponowna szarża szczura, tym razem zatrute ostrze zabija Karla, jego smok zaś rani wrażego szczura ( 1 W), walka trwa dalej. W pierwszej drugiej rundzie tej walki szczurowi nie udaje się poranić smoka, ten go lekko zacina, ale to wystarcza by mistrz zabójców salwował się ucieczką

1 - 2


Teclis vs Kairos Fateweaver

Wielkie starcie najpotężniejszych magów, z jednej strony demon z drugiej arcymag światła.

Rozpoczyna demon, nie rzuca sie do walki tylko rozpętuje burze magii. Teclis udowadnia ze potrafi ugasić każda magię, stoji niewzruszenie na przeciw demona. Nadchodzi kolej elfa by uderzyć na demona, magia nieco uszkadza powlokę demona ( 1 W). Ponownie uderza demon tym razem miażdżąc elfa

Swe sztuki tym razem rozpoczyna Teclis, rani potężnie demona a sam mocno się wzmacnia. Odpowiada demon , niestety wiatry magii mu zupełnie uciekają. Teclis sięga po swa szansę , lecz nie udaje mu się nic zrobić. Demon licząc na przełamanie pecha atakuje, lecz ponownie Teclisa osłony robią swoje. Elf podobnie pomimo ogromu mocy nie znajduje sposobu na demona. Szczęśliwie demonowi udaje się przebić osłony elfa i ostatecznie odesłać go z turnieju.

0 - 2

Ostateczny wygląd grupy



Kairos – 400
Karl – 400
Teclis - 200
Sniktch – 200





Grupa E

Tyrion vs Krówka

Pożegnalny występ słynnego księcia , przeciwko demonicznemu liderowi grupy E.

Rozpoczyna Tyrion, ściera się z bestią, po chwili gdy od siebie odstępują widac małą przewagę elfa ( 1 - 0 ) Kolejne starcie i taki sam wynik ( 1 - 0 ). Ponownie bestia i elf się ścierają, tym razem z jeszcze gorsszym dla krówki wynikiem ( 3 - 0 ) Krowa orientuje się że jest martwa i odchodzi.

Szarża krowy, tym razie wynik po jej myśli ( 1 - 2) i dumny elf salwuje się ucieczką.

Szarża Tyriona, rani bestie a ona jego ( 1 - 1 ) , jednak elf ma miarke w oku i ucieka przed monstrualna krową.

Książe odchodzi z turnieju co mozna uznać za pewne zaskoczenie.

1 - 2


Fairel Moontear vs Pazury Slanna

Druga nadzieja Ulthuanu na wyjście z tej grupy staje na przeciw dzikiej bestii z Lustrii.

Rozpoczyna elf, wpierw starając się zlikwidować szaloną bestie Saurusa. co mu się prawie udaje ( 4 W ) , Saurus zaś postanawia wpierw pozbyć się elfa. , co nie sprawia mu trudności, a jego bestia rozszarpuje smoka ( 3 W ). Smok twardo kontynuuje walkę. Saurus rani dumne stworzenie ( 2 W), Smok zaś dobija Carnosaura. Saurus i smok kontynuują swoją walkę. Saurus ucina głowę smoka.


Rozpoczyna Saurus, wiec wpierw atakuje elf i rani Saurusa ( 2 W ! ), Saurus zabija elfa, a jego Carnosaur dokonuje masakry smoka ( 6 W ). Smok odgryza się bestii ( 3 W ) . Smok dostaje szalu i kontynuuje walkę , ale chwile potem Saurus obcina mu głowę.


Tak więc oba elfy zostają odprawione z turnieju

0 - 2

finałowa sytuacja w grupie E

Krowa – 600
Saurus – 571
Fairel – 200
Tyrion - 0



Grupa F

Walki bez emocji większych, już wiadomo kto grupę opuści. Jedna walka ustali kto zajmie pierwsze miejsce, druga zaś kto nie będzie ostatnim.


Lord Mazdamundi vs Durthu



Pierwsze szarżuje drzewo, rani potęznie Stegadona ( 3 W ) , a sam unika wszelkich ran . Magia lekko rani starozytnego drzewca ( 1 W), stegadon i slann nic więcej uczynić już nie potrafią, za to Durthu dodaje kolejne pękniecie w pancerzu Stegadona ( 1 W ). Mazdamundi rani Durthu ( 1 W ) , ten wpada we wściekłość i zabija stegadona. Slann pokazuje potęgę swej magii ( 3 W ), Durthu rani Slanna ( 1 W) ten zaś umyka z walki.

Szarża Stegadona, faza magii to popis pecha żaby, potem dochodzi do ostrego starcia które kończy się podobnymi ranami ( 2 u Stegadona, 2 u durthu ) Drzewo uparcie kontynuuje walkę. Stegadon pada i ponownie dochodzi do walki 1 na 1. Eksplozjami magii Mazdamundi straszy drzewo ( 1 W ) i dokłada jeszcze cios swoją maczugą ( 1 W ).Durthu rani Slanna ( 2 W ) a ten w panice ucieka.

Drzewo zostaje zwycięzcą swojej grupy.

0 - 2

Borgio the Besiegier vs UltraSlayer


Pojedynek o honor pomiędzy dwoma przegranymi tej grupy

Szalony krasnolud szarżuje i lekko rani Tileańczyka ( 1 W ), Tileańczyk odpowiada i odnosi pewien sukces ( 2 W ). Chwile potem jednak nie potrafi dobić khazada, co ten wykorzystuje i obcina głowę najemnika.

Atak Borgio , rani krasnoluda , ten odgryza mu się podobnie. Chwile potem Tileańczyka powala krasnoluda, ale ten opadając obcina mu jeszcze głowę. Jednak okazuje się że wcale jej nie potrzebuje i dumnie ogłasza się zwycięzcą walki

Kolejna szarża tileańczyka, nie trafia, traci głowę, ale znów pokazuje ze nie jest to niezbędny organ i kontynuuje walkę. Rani krasnoluda, samemu pozostając nie zranionym ( bardziej ), ponownie rani krasnoluda i jest już o krok od ostatecznego zwcyięstwa, niestety jednak tym razem khazad zabija go raz, a dobrze.

Końcowa sytuacja w grupie F


Durthu – 570
Mazdamundi – 400
Slayer – 200
Borgio – 0



Kolej na grupę G



Kornik vs Ursun the Beastmaster


Walka lidera grupy z pechowym magiem, zapowiadała się niezwykle ciekawie

Szarżuje chaosyta , człowiek ucieka, po walce.

Człowiek paraliżuje smoka, lekko rani lorda. Kornik pomstuje ale bezczynnie stoji. Człowiek paraliżuje smoka, ale nic więcej nie udaje mu się zrobić. ....Człowiek paralizuje smoka. zadaje dwie rany smokowi.....Człowiek paraliżuje smok , zadaje jedną ranę smokowi.....Człowiek paraliżuje smoka, zadaje jedną ranę lordowi....Człowiek nie pralizuje smoka, wzmacnia siebie. Lord szarżuje , lusterko i czar działają, khornita i jego bestia nic nie robią , zaś smok zostaje po chwili zabity. Khornita nic nie robi, zostaje zabity przez maga.

Trzecia walka układa się niemal identycznie jak wyższe.
Kornik o dziwo już jest pewien odpadnięcia z turnieju, cóż może winić co najwyżej swojego upartego smoka.

1 - 2

Nadchodzi czas na walkę

Liandra Althinol vs Lord Kupa


Elfka szarżuje, Demon uderza i rani smoka ( 2 W ), elfka i smok uderzają i ranią demona ( 1 W) walka toczy się dalej chociaż faworyt staje się coraz bardziej oczywisty. O dziwo lord nie daje rady poranić smoka, Elfka i jej gad rania bestie ( 1 W ). Walka toczy się więc dalej, Demon prawie zabija smoka ( 3 W ), znowu zostaje draśnięty. Elfka ostatnim wysiłkiem powstrzymuje się przed ucieczką. Demon zabija smoka, elfka nie rani nurglowca i ucieka.

Demon szarżuje i zabija smoka, elfka nie potrafi mu oddać i ucieka tak z walki jak i z turnieju.

Ostateczna sytuacja w grupie G

Ursun – 635
Lord K. – 400
Kornik - 400
Liandra - 200



Ostatnai grupa czyli H


B XVI vs Bestia Szczepowa

Czyli pojedynek rydwanów

Rozpoczyna Sygmayta , rozjeżdża rydwanem i mocą z lusterka biednego władcę bestii. Zwierzeta pociągowe ranią kapłana po czym uciekają wraz z Ungorem.

Rozpoczyna bestia, w zderzeniu ginie kapłan walka się kończy.

Kolejny raz zaczyna bestia i znów w zderzeniu ginie kapła.

Wielkie zaskoczenie, bestia wygrywa swoją grupę.


Lord Salendor vs Pan Babilonu


Rozpoczyna krasnolud chaosu, podlaytuje i kikoma cisoami zabija dumnego elfa.

Rozpoczyna Elf, wzmacnia się magią, rani lekko wierzchowca krasnoluda. Babilończyk atakuje , elf dobija jego wierzchowca, sam zostaje lekko ranny ui ucieka w popłochu.

Rozpoczyna elf, ponownei wzmacnia się magią, atakuje krasnolud, elf znów zabija szczęśliwie jego wierzchowca ale sam przeżywa tylko dzięki swej odporności niezwykłej jak na swa rasę ( 3 W ). Krasnolud ucieka

Końcowe wyniki grupy H

Bestia Szczepowa – 745
BXVI – 554
Lord Salendor – 300
Pan Babilonu – 0



Podsumowanie rudny grupowej


Do dalszej części turnieju jako zwycięzcy grup ( czyli będą rozstawieni do losowania, a także dostarczają swym właścicielom i armiom po 4 punkty w dodatkowych klasyfikacjach ), przechodzą :

A - Fallen Star - WC - R - Vampire Counts - Sil

B - High King Thorgrim the Grudgebeare - WA - N - Dwarfs - Nizioł

C - Brodaty Lord - WS - R- Dwarfs - Monku

D - Kairos Fatewaever - WC - N - DoC - Sil

E - Krówka - WC - R - DoC - NRT

F - Durthu - WS - N - Wood Elves - NRT

G - Ursun the Beastmaster - WS - R - Imperium-Enzeru

H - Bestia Szczepowa - WS - R - Bestie Chaosu - Szczep


Do zwycięzców grup zostaną dolosowane istoty zajmujące drugie miejsca ( przynoszą one też 3 punkty swym armiom i właścicielom )

A - Archaon - WC - N - Warrior of Chaos - Szczep

B - Kholek Suneater - WC - N - Warriors of Chaos -Szczep

C - Prince Sigvald - WS - N - WoC - NRT

D - Karl Franz - WC - N - Imperium - Enzeru

E - Pazury Slana - WS - R - Lizardmen - Tattva

F - Lord Mazdamundi - WC - N - Lizardmen - Tattva

G - Lord Kupa - WC - R - Demony - Nizioł

H - BXVI - WS - R - Imperium - Nizioł


Osoby które zajęły trzecie miejsca otrzymują po 2 punkty, zaś czwarte po 1.



Dalszy terminarz


Jutro rano

- wypowiedzi wszystkich uczestników turnieju na temat rundy grupowej oraz pdoanie klasyfikacji dodatkowej

- w nocy z wtorku na środę losowanie par rundy pucharowej.

- W środę wieczorem wyniki dalszych zmagań


UWAGA


Zmiana zasad rozgrywki pucharowej, turniej zostanie rozegrany metodą DE, przy zasadzie , rundy 1,2 - BO3, 3-6 -BO5, 7 BO7. Uwaga 7 runda to ostateczna walka, więc nie będzie to klasyczne DE, ale uproszczone.

ODPOWIEDZ