Zamek Falkenstein? Kilka pytań.
: 2012-12-07, 21:12
Po pierwsze: Czołem! :]
Po drugie: Nie wiedziałem gdzie zamieścić temat, wiec dałem tutaj. Z góry proszę o wybaczenie, jeśli zgrzeszyłem.
Po trzecie: Mój pierwszy temat! Yay!
A teraz do sedna sprawy.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem dosyć zielony w tym temacie-rzeka jakim są RPGi. Rozegrało się kilka sesji i tyle. Strasznie urzekł mnie Wolsung. Do tego stopnia, że aż wykosztowałem się na podręcznik i wydatku nie żałuję.
Ostatnio otrzymałem informacje z dosyć niepewnego źródła jakim jest Jaqob (:D), że jest pewien system osadzony w nieco bardziej steampunkowych, a mniej magicznych klimatach - Zamek Falkenstein. W sieci przeczytałem recenzję - no fajnie, fajnie. Może by tak nabyć kolejny eRPGowy podręcznik? A przecież święta się zbliżają! Może by tak napisać do Św. Mikołaja (tak, on istnieje!)? No i tutaj powstaje problem. Nie pogardziłbym kilkoma opiniami ludzi zapoznanych z tematem, bo z recenzjami bywa różnie. No i z recenzentem nie mogę spotkać się na spotkaniu SMERF'a czy ŁPGu w celu otrzymania większej ilości wyjaśnień.
Moje pytania dotyczą takich spraw jak motoryka gry. Czy taki lajk, którym oczywiście jestem, poradzi sobie z opanowaniem zasad, a może nawet i prowadzeniem sesji? Większa znajomość steampunkowej kultury (książki, komiksy, filmy etc. itp. itd) historii i czasów wiktoriańskich wymagana czy niekoniecznie? Nie wiem o co jeszcze mógłbym zapytać... Liczę na waszą inwencję.
Po drugie: Nie wiedziałem gdzie zamieścić temat, wiec dałem tutaj. Z góry proszę o wybaczenie, jeśli zgrzeszyłem.
Po trzecie: Mój pierwszy temat! Yay!
A teraz do sedna sprawy.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem dosyć zielony w tym temacie-rzeka jakim są RPGi. Rozegrało się kilka sesji i tyle. Strasznie urzekł mnie Wolsung. Do tego stopnia, że aż wykosztowałem się na podręcznik i wydatku nie żałuję.
Ostatnio otrzymałem informacje z dosyć niepewnego źródła jakim jest Jaqob (:D), że jest pewien system osadzony w nieco bardziej steampunkowych, a mniej magicznych klimatach - Zamek Falkenstein. W sieci przeczytałem recenzję - no fajnie, fajnie. Może by tak nabyć kolejny eRPGowy podręcznik? A przecież święta się zbliżają! Może by tak napisać do Św. Mikołaja (tak, on istnieje!)? No i tutaj powstaje problem. Nie pogardziłbym kilkoma opiniami ludzi zapoznanych z tematem, bo z recenzjami bywa różnie. No i z recenzentem nie mogę spotkać się na spotkaniu SMERF'a czy ŁPGu w celu otrzymania większej ilości wyjaśnień.
Moje pytania dotyczą takich spraw jak motoryka gry. Czy taki lajk, którym oczywiście jestem, poradzi sobie z opanowaniem zasad, a może nawet i prowadzeniem sesji? Większa znajomość steampunkowej kultury (książki, komiksy, filmy etc. itp. itd) historii i czasów wiktoriańskich wymagana czy niekoniecznie? Nie wiem o co jeszcze mógłbym zapytać... Liczę na waszą inwencję.