Jesienna Gawęda

recenzja

Dział z szeroko rozumianymi grami RPG

Moderatorzy:Avalanche, Elmo

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Jesienna Gawęda

Post autor: Rincewind1 » 2011-01-23, 18:09

"Jesienna Gawęda" to zbiór 10 artykułów Ignacego Trzewiczka wydawanych na łamach czasopisma Magia i Miecz w latach 1999 - 2003. Cykl ów zyskał na polskiej scenie RPG status kultowego, prezentując w momencie powstawania alternatywne podejście do Warhammera. "Gawęda" została wydana w podobnej formie jak cykl "Graj ....".

Cóż mogę napisać o Gawędzie? Czy odmieniła moje spojrzenie na Warhammera? Nie, ale to z prostego powodu - ja swoją przygodę z tym systemem zacząłem właśnie w tych klimatach. Podejrzewam, iż mój Warhammerowy "mentor" "Gawędę" znał, i choć trochę się na niej opierał. Większość graczy obecnie zna Warhammera właśnie jako brutalne dark fantasy, nie zaś w konwencji heroic - co nie oznacza, iż lektura "Gawędy" to strata czasu.

Porady narracyjne przedstawione w artykułach niewątpliwie należą do jednych z lepszych jakie czytałem, zaś styl Trzewiczka sprawia, że dobrze się "Gawędę" czyta. Natomiast, co niestety zauważyć należy - większość pomysłów z "Gawędy" jest też w "Graj z Głową", przez co pojawia się pytanie, czy warto kupować "Gawędę", mając "Graj z Głową", gdzie znajdziemy wszystko co w "Gawędzie" i więcej, choć ta ostatnia biję "Graj z Głową" stylem i przyjemnością lektury.

Reasumując - "Gawędę" mimo wszystko polecam do przeczytania każdemu, chociażby jako fragment historii polskich RPG, natomiast nie spodziewajcie się rewolucji - stare pokolenia znało "Gawędę" wcześniej, a nowe po prostu grało już w Warhammera w tym stylu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Tjal
Arystokrata
Posty:1813
Rejestracja:2008-06-02, 21:54
Lokalizacja:Uć znowu

Post autor: Tjal » 2011-01-26, 14:44

Też sobie przypomniałem ten bardzo udany tytuł, przypomniałem sobie stare teksty Trzewika, Nurglitcha i innych o Warhammerze, sztuce prowadzenia i tym specyficznym klimacie który dostarczał nam Warhammer.

Jeżeli ktoś nie czytał tych artykułów, powinien po nie jak najszybciej sięgnąć, warto też sięgnąć do starych Portali gdzie taka wizja grania w Młotka była przez innych autorów też prezentowana.

Swoją drogą ciekawi mnie jak duży wpływ na nasze rpgowe środowisko miał fakt że systemy na jakich wychowywało się to pierwsze pokolenie rpgowców z szerszym dostępem do polskich materiałów, to Warhammer, Cyberpunk i ZC. (matuzalemy rpgowe, przynajmniej te które ja spotykałem, najczęściej jednak grały w kserowane/sprowadzane AD&D).

Wracając zaś do jesiennej gawędy, to co prawda znajduję się w naszej biblioteczce, ale przy najbliższym konwencie, wysupłam te 30 złotych na ten powoli kultowy kawałek trzewiczkowej roboty, jak zapewne większość fanów starego dobrego młotka.

Awatar użytkownika
Nurgling
Szlachcic
Posty:1171
Rejestracja:2008-09-25, 12:29
Lokalizacja:Łódź/Tomaszów Maz
Kontakt:

Post autor: Nurgling » 2011-01-26, 16:07

Podobnie jak cykl "Graj z..." Gawęda jest wartościowa zwłaszcza dla młodych MG i Graczy.

Dla grzybów grających dekadę w RPG jest to pozycja ... nieobowiązkowa :)

mam podobne wrażenie co Rince - mój MG na pewno zapoznał się z Gawędą.
Obrazek

Lukrecjusz
Osadnik
Posty:328
Rejestracja:2011-11-14, 20:57
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Lukrecjusz » 2011-12-16, 22:31

Cóż, "Jesiennej Gawędy" w formie książki nie czytałem, jednak czytałem to RPGowe smędzenie właśnie w Portalu i odstraszyło mnie wtedy jak pamiętam. Nie lubię wszelakiego słodzenia odnośnie naszych wspaniałych polskich produktów, dlatego też chcę ostrzec by nie napalać się odnośnie tej książki. Moim zdaniem jest to smędzenie i bardzo, rozwlekłe-podłużne opisywanie oh jak wspaniałego klimatu. Co nie znaczy, że książka może być zła.

U mnie jest ona gdzieś na końcu Hit-Listy rpgowej.

ODPOWIEDZ