Kfiatki z sesji

Dział obowiązkowy na każdym forum RPG!

Dział z szeroko rozumianymi grami RPG

Moderatorzy:Avalanche, Elmo

Awatar użytkownika
Shelim
Wędrowiec
Posty:23
Rejestracja:2008-08-03, 00:50
Lokalizacja:Łódź, Polska
Kontakt:

Kfiatki z sesji

Post autor: Shelim » 2008-08-05, 23:45

Zdziwiło mnie, że jeszcze go tutaj nie ma takiego tematu :)

Grałem sporo, niemal wyłącznie przez sieć i właśnie z takich sesji pochodzą poniższe kwiatki. Muszę stanowczo więcej grać z ludźmi na żywo - jest zupełnie inny klimat i znacznie łatwiej się wczuć (gdy się siedzi przed monitorem, jest dużo więcej dystraktorów - a to ktoś nachalny ci napisze "CzePoklikash", a to zachce ci się odwiedzić jakieś forum...)

No dobra, nie przedłużajmy. Jazda z tym koksem:

Sesja prowadzona przez Kronikarza, system autorski.

Po przygodzie gracz u jubilera ze znalezionym kryształem
G: "Ile pan za to da?"
MG: "Jubiler patrzy na ciebie. Rozgląda się. Nieśmiało wyciąga dłoń"
G: "Daję mu to na chwilę"
MG: "Jubiler bierze, wybiega krzycząc <<Bierz pan w zamian cały sklep!>>"

G: "Uśmiechnij się"
MG ze zdziwieniem w głosie: "Postać uśmiecha się niepewnie"
G: "No, ale szeroko!"
MG patrzy na mnie podejrzliwie, ale kontynuuje: "Postać uśmiechnęła się szerzej patrząc na was przerażonym wzrokiem"
G: "Ma kły?"
MG padł na miejscu. Oczywiście szukaliśmy wampira :-D

Co się dzieje, gdy MG nie zapamięta naszych postaci:
MG: "Ścigają cię. Docierasz do ślepej uliczki"
G: "Wzbijam się w powietrze na swoich skrzydłach"
MG: "%@*()!%%! musisz grać półsmokiem?!"

Sytuacja: Gra o odzyskanie brylantu, który jeden z graczy przegrał głupio w karty
MG: "Rosjanin pokazuje wam karetę Asów"
Gracze, przerażeni patrzą na tego który grał. Widzą że ma tylko trójkę asów.
Gracz ze stoickim spokojem "Widzę tylko dwie pary. Rzucam iluzję i poprawiam mu dwa asy na dwie dwójki"
Rzut kostką i... rosjanin okazał się na tyle pijany że dał się przechytrzyć
Ostatnio zmieniony 2008-08-05, 23:45 przez Shelim, łącznie zmieniany 1 raz.
I know that I shall meet my fate
Somewhere among the clouds above;
Those that I fight, I do not hate
Those that I guard, I do not love;

Forvald
Arystokrata
Posty:1864
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2008-08-06, 04:22

To z dzisiejszej sesji w młotka póki jeszcze pamiętam, graliśmy w klimatach chaosu, jeden z nas był jakimś lepszym rycerzem chaosu, drugi skaweńskim kapłano-magiem a ja wampirem z profesją szulera robiącego za ich kontakt w cesarstwie. Doszliśmy do skaweńskich korytarzy pod totenhaimem zajętych przez nurglitów i w pewnym momencie doszło do walki że rozdzielono nas zaklęciami wymiarowymi i walczyliśmy 1na1. Rycerz oberwał, kapłan przeżył tylko dlatego żę kiedy skończyły mu się punkty many wyciągnął miecz i zszarżował (mistrz gry uznał że przeciwnik nie paruje i unika ze śmiechu) i wszedł mu krytyk. Ja miałem najsłabszą postać bojowo, żadnej magicznej broni (rapier i dwa pistolety dla szpanu, kule się odbijały od magicznych zbroi przeciwników) walczyłem piorunami. Walę jednym piorunem żeby sprawdzić jak zadziała, koleś używa swojego miecz do sparowania (miał jakiś super pakerny) i 100 - miecz wypada. Zmieniam się w wilka i ścigamy się kto go pierwszy podniesie. Zdążyłem i potem było już z górki, a to był podobno najpotężniejszy ze wszystkich. Wychodzimy z portali, znaczy ja i szczur, wychodzi przeciwnik rycerza i atakuje nas. Szczur dostaje aż go odrzuca (walczyliśmy z rycerzami chaosu i to potężnymi) ja zmieniam się w wielkiego wilka i rzucam się na niego. Niestety ponieważ miałem mało pm musiałem rzucać test jakbym rzucał czar- nie wyszedł- i w rezultacie wylądowałem wisząc jako humanoid uwieszony u szyi rycerza. Atak jego potężnego młota i znowu 100, a do tego krytyk i kolejny trup...żeby nie przedłużać to zanim skończyliśmy jeszcze jeden przeciwnik dostał ostro bańki próbując mnie atakować...he he he...

Awatar użytkownika
Shelim
Wędrowiec
Posty:23
Rejestracja:2008-08-03, 00:50
Lokalizacja:Łódź, Polska
Kontakt:

Post autor: Shelim » 2008-08-07, 02:00

Dzisiaj miałem okazję prowadzić sesję w realu, co mi się wyjątkowo rzadko zdarza (prowadzę i owszem, ale przez sieć). Co gorsza, musiałem improwizować, ale w sumie nie wyszło to tak źle :)
Jeden szczególny kfiatek udało mi się zanotować:

Rozmowa z nekromantą:
BG: Bo widzi pan, generalnie eksperymentowanie na ludziach jest troszkę nieetyczne, zgadza się?


---

Kiedyś graliśmy na żywo ze znajomymi i cała drużyna miała koszmarnego pecha do kostek. Dosłownie seria irracjonalnie niskich wyników. W końcu finałowej walki efekt jest taki że wszyscy z drużyny leżą martwi, tylko moja postać (praworządny neutralny) cudem przeżyła. Nie może jednak znieść hańby porażki i (mając 1 hp) rzuca się ze stumetrowego klifu.
MG: No dobra, rzucaj k100 na obrażenia
Zgadnijcie co wypadło?
MG: Przykro mi, było za nisko. Przeżyłeś.
Rozwaliło nas to.


---

[Sesja przez neta: drużyna spotyka silną NPC]
NPC [do jednego z graczy]: Pragnę być tylko z tobą...
BG [niewiele myśląc]: Przyłącz się do nas!
NPC: Przyłączę się do CIEBIE.
BG: Jaka różnica?
NPC: No, resztę się zabije.

[Trzyosobowa drużyna poluje na szkielet drakolicza, który zaginął ze zbiorów wielmoży. Podobno ukradł i wywiózł go jakiś elfi szlachcic. Gracze właśnie dowiedzieli się, z kim będą musieli walczyć]
G1: To Elindor złoty... poleje się krew!
G2: ... będą trupy!
G3: <patrzy na resztę drużyny> No, przynajmniej trzy

[W skład drużyny wchodzi młoda i niezwykle atrakcyjna elfka z czarnym poczuciem humoru]
Elfka: Zawieszam ten klucz na szyi i chowam pod bluzkę. Jest bezpieczny
Gracz2: Dopóki ktoś cię nie poderwie
Elfka: Nie poderwie. Ja mu poderwę. Tak poderwę, ze mu urwę.
Ostatnio zmieniony 2008-08-07, 02:02 przez Shelim, łącznie zmieniany 1 raz.
I know that I shall meet my fate
Somewhere among the clouds above;
Those that I fight, I do not hate
Those that I guard, I do not love;

Forvald
Arystokrata
Posty:1864
Rejestracja:2008-06-14, 01:58
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Forvald » 2008-08-07, 02:48

CO do niskich rzutów to raz w Earthdownie MG po rzutach na percepcję (mieliśmy przed sobą twierdzę na skale, był jasny słoneczny dzień) nie wytrzymał i powiedział: wydaje się wam że przed wami jest góra, ale pewni nie jesteście....

Awatar użytkownika
Niziol
Szlachcic
Posty:850
Rejestracja:2008-06-03, 00:26
Lokalizacja:... że znowu

Post autor: Niziol » 2008-08-11, 23:16

Forvald pisze: graliśmy w klimatach chaosu, jeden z nas był jakimś lepszym rycerzem chaosu, drugi skaweńskim kapłano-magiem a ja wampirem z profesją szulera robiącego za ich kontakt w cesarstwie.
Shit... jakoś nie potrafię sobie wyobrazić wampira z taką ekipą. Idiotyzm.
Forvald pisze:Doszliśmy do skaweńskich korytarzy pod totenhaimem
Gdzie to miasto leży?
Forvald pisze:walczyłem piorunami.
Wampir walczący piorunami? W jakiego młotka wy gracie? :)
Nie ma lekko w ciężkich czołgach.

Jaqob napisał/a:
To my mamy jakieś "normalne" spotkania?
Chodzę już drugi rok i na ani jednym nie byłem :shock: .

"Ja nie widzę problemu, że ktoś płaczę po rozmowie ze mną." -Silvanel

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2008-08-14, 13:57

Też czytałem ze zgrozą ;-)
Chłopaki zmieńcie sobie mistrza gry!!! Wampiry to uosobienie PORZĄDKU a reszta z waszej drużyny to jak widać CHAOS...dziwna mieszanka...
A jeśli chodzi o błyskawice to pamiętaj Niziołku że wampiry całkiem nieźle magują i to pewnie o to chodziło.

A jeśli chodzi o motyw ze skakaniem z urwiska...to szkoda słów... Są po prostu takie momenty w których rzucać po prostu NIE NALEŻY!!! :-P

p.s.
Tottenheim? No jak to gdzie? W Albionie! Mają taką znaną drużynę snotballa - Tottenheim United
Ostatnio zmieniony 2008-08-14, 13:59 przez Enzeru, łącznie zmieniany 1 raz.
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Shelim
Wędrowiec
Posty:23
Rejestracja:2008-08-03, 00:50
Lokalizacja:Łódź, Polska
Kontakt:

Post autor: Shelim » 2008-10-12, 18:28

O mojej postaci, wtedy nieprzytomnej
G1 - Jak zdjąć mu te kajdany?
G2 - Możemy złamać kciuki i ręce same wyjdą z obręczy


Na statku, gość trzyma detonator sprężynowy
NPC - Wysadzę was wszystkich w powietrze!
Ja - Strzelam w niego.
MG: - Statek eksploduje.
Ja - Kurka, nie blefował
I know that I shall meet my fate
Somewhere among the clouds above;
Those that I fight, I do not hate
Those that I guard, I do not love;

Awatar użytkownika
Rincewind1
Szlachcic
Posty:1318
Rejestracja:2008-09-28, 14:46
Lokalizacja:Piekarnia
Kontakt:

Post autor: Rincewind1 » 2008-10-14, 20:34

Nie do końca kwiatek z samej sesji, ale generalnie kiedyś jeden z graczy wyszedł z pokoju i do matki prowadzącego(była 10 rano)

- Dobry wieczór pani. Znaczy się, dzień dobry.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kasia
Wędrowiec
Posty:8
Rejestracja:2008-10-12, 20:01
Lokalizacja:Óć

Post autor: Kasia » 2008-10-16, 21:49

Ja jako MG i 2 genialne graczki. Realia Młotka. Elfka i wojowniczka/mag wchodzą do komnaty, znajdują skrzynię, w skrzyni po podaniu hasła - klucz. W komnacie są też zamknięte, kolejne drzwi.
Elfka - Wyważam kopniakiem
MG - Nie, twarde okute żelazem drzwi.
Wojowniczka/mag - Fireballem w nie!!!
MG - Fireball eksploduje na drzwiach i nic
(itp, itd.)
W końcu elfka zmęczona - Biorę patyk grzebię w zamku...(po chwili grzebania) ZAMKU?! Przecież my many klucz!
MG (załamana)- Jaka szkoda, że zapchałaś dziurkę od klucza patykiem...
--------
Wampir. Nosferatu, niemal niewidoczny w mroku ale wyczuwalny za to pyta podchwytliwie (bo doskonale wiedział jak się okazało):
- Kim jesteście?
G1 - begietki, nie zabijaj nas zaraz za nami idzie enpec - jego można...
kontakt na maila: kaskamg@wp.pl :D Odbieram codziennie ;)

głosy
Wędrowiec
Posty:22
Rejestracja:2008-10-19, 12:32
Lokalizacja:Łódź

Post autor: głosy » 2008-10-19, 21:21

Witam, sprzedam wam jeden niezapomniany kwiatek...

BN: (do BG) Ale czym właściwie się zajmujesz, jaki masz cel w życiu ? Hobby ?
BG: Napierdalam zło.

n/c
The evil are guilty, and create Law. The good are innocent, and create Justice.

Terry Pratchett

Awatar użytkownika
Enzeru
Szlachcic
Posty:1225
Rejestracja:2008-08-11, 14:44
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Enzeru » 2008-10-20, 20:08

Witamy Pawełka:)
In the name of the Emperor I order you to die!!!

Awatar użytkownika
Szczep
Mieszczanin
Posty:408
Rejestracja:2008-06-08, 14:03
Lokalizacja:HQ

Post autor: Szczep » 2008-10-21, 14:24

Dobry debiut...

Do klęczących skrępowanych, otoczonych stróżami prawa i porzadku, postaci graczy podchodzi uber Wódz i powoli wyciąga bardzo duży i paskudnie wyglądający miecz dwuręczny:
-BG - oby chciał nas pasować na rycerzy....
"No Pity! No Remorse! No Fear!"

Stryczek
Wędrowiec
Posty:3
Rejestracja:2008-09-10, 10:53
Lokalizacja:Zabrze

Post autor: Stryczek » 2008-10-28, 19:27

Gracze idą dość długim korytarzem gracz do MG :
-Dochodzimy ?
MG- tak, teraz rzuć jak ci dobrze.

Awatar użytkownika
Adam
Ohydny Spamer !
Posty:5794
Rejestracja:2008-06-03, 01:03
Lokalizacja:Łódź

Post autor: Adam » 2008-11-08, 23:57

kfiatki z dzisiejszej sesji:

,,Załatwmy to inteligentnie, znajdźmy araba i utłuczmy''

kilka minut później:
,, a co jeżeli ten arab to jest zmyła ze strony MG''


kilka minut później

,, a gdyby złapać tego araba. To jest fantastyczny pomysł. Muszę się się wyśmiać wypytując''
,,Raashtram lasów czar ma taką moc,
że wrócić chcesz, wrócić chcesz,
znów wędrować wśród nich''.

vendetta_222
Osadnik
Posty:352
Rejestracja:2008-08-30, 23:19
Lokalizacja:Przemyśl
Kontakt:

Post autor: vendetta_222 » 2008-11-12, 23:39

Tekst z dzisiejszej sesji:
"na parzyste umierasz na nieparzyste giniesz"

ODPOWIEDZ